Wczoraj jadąc mój rox zaczął szaleć , mianowicie wyciągnął mnie do górki i zaczął świrować , dodaje gazu a on się nie wkręca , dopiero jak naciągnę linkę ssania to zaczyna jechać , puszcze to jedzie kawałek (40-50) metrów i znów muła dostaje , i może jechać bez ssania ale jedzie pełną prędkością jakieś jak wyżej napisałem (40-50) metrów i trzeba puścić gaz na 2-3 sek i znów (40-50) metrów i znów muł. Dziś dałem iglice ząbek wyżej ale jest nadal to samo, teraz myślę iż gaźnik jest zapchany, co myślicie , wyczyścić gaźnik bak i filterki? Proszę o pomoc, pozdrawiam
|