Cześć. Od pewnego czasu przy prędkości powyżej 30-40km/h zauważam wycie z okolic wariatora.
Jest tak głośne, że jadąc w kasku nie słyszę pracy silnika. Tylko wycie. Czym jest to spowodowane?
Wszystko seria. Przy okazji poniżej 30km/h czasem czuję jakby ślizganie się paska. Dopiero jak załapie mogę normalnie przyśpieszyć. Być może jest to w jakiś sposób powiązane z wyciem.
Z góry dzięki za odpowiedź.

Najlepiej odkręcić pokrywę i zajrzeć co mu dolega możliwe że pasek już się '' kończy '' skoro czujesz że się śliska... chociaż wycie kojarzy mi się z łożyskiem ... no ale proponuje ściągnąc pokrywe i sprawdzić co jest grane ;d

Dzięki za odpowiedź jutro odkręcę pokrywę i sprawdzę pasek. Mój ojciec (mechanik) też mówił że to może być łożysko, ale wolałem się upewnić, jeszcze raz dzięki.

EDIT: Łożyska sprawdzone, pasek w dobrym stanie, olej jest w przekładni, nadal nie wiem co dalej.
Może tak musi być w końcu to dosyć stary skuter. Proszę pomóżcie.

Nie no bez przesady jeśli jadąc nie słyszysz pracy silnika to napewno coś jest nie tak ... sprawdzałeś tylko łozyska na wale czy na sprzęgle i kolektorze też ? a i przekładnie odkrecałeś i sprawdzałeś tryby czy tylko olej możliwe że olej jest ale któryś z trybów może trzeć o coś i po prostu wyje .. łożyko koła też bym poradził sprawdzić i wariator (rolki ) .. a i przede wszytkim sprawdź stan sprzęgła może się śliskać bo okładziny są zdarte i dlatego wyje ..

Sprawdzałem wszystkie możliwe łożyska w okolicy napędu i wszystko gra. Odkręcałem wariator, czyściłem go, czyściłem rolki. Jest jakby trochę ciszej ale nadal jest. Nie odkręcałem przekładni przy kole.
Przy okazji zauważyłem, że wycie jest tylko powyżej 40km/h przy odkręconej manetce. Im bardziej dodam gazu tym wycie jest głośniejsze, jak odpuszczę całkowicie tego wycia nie ma.

Jesli dobrze rozumiem to wycie ustępuje po odpuszczeniu gazu, ale nadal jedziesz. Jak znowu dodasz gazu, to znowu wyje?
W tej sytuacji raczej wykluczyłbym łożyska, tylną przekładnię.
Skuter ma parę lat, więc może silnik po prostu już daje o sobie znać.
Czy z tym wyciem skuter wpada w wibracje?

Nie, skuter nie wpada w żadne wibracje. Silnik chodzi równo, nie przerywa. Gaźnik też mam idealnie wyregulowany. Wydaje mi się, że to może być któraś z części napędu. Wczoraj po dokładnym przeczyszczeniu wariatora, przeciwtalerza, sprzęgła i dzwonu, wycie trochę ucichło. Da się teraz słyszeć silnik, ale wycie nadal występuje.

PS: Czy może to być wentylator wariatora? Moja Gilera (chyba każdy Runner to ma) posiada "Controlled Air Flow" czyli nawiew powietrza z przednich wlotów prosto na wentylator. Być może to, że pokrywa napędu jest bardziej otwarta wpływa na głośność wycia.

Przypomniałeś mi o czymś. Kiedyś jak kombinowałem z wariatorem, źle dokręciłem ten wentylatorek i mi się ukręcił. Efekt był taki jak opisujesz. Być może masz te rowki w wentylatorku (później jest dopasowana do niego podkładka i dopiero śruba ) wyrobiły Ci się i wentylator się obraca względem wario. Ale to tylko domysły. Jak nie, to myślimy dalej.

Nie, u mnie wentylator jest przyklejony na ciepło do zbieraka, który jest na wieloklinie. Niemożliwe jest aby obracał się względem wario lub przeciwtalerza. Dzisiaj znowu odkryłem coś ciekawego.
Wymieniłem centralkę na S6 Medium bo oryginalna była już za miękka i wycie znowu trochę ucichło.
Teraz słychać już połowę tego co na początku. Wszystko to wydaje mi się trochę dziwne ale naprawdę tak jest. Czekam na dalsze pomysły bo wycie wciąż mnie denerwuje.
Z góry dzięki

-- 14 mar 2014, 23:00 --

Odświeżam, może ma ktoś jakieś pomysły co to może być?