Witajcie,tak jak w temacie otóż postaram się skrócić trochę moją historię..A więc:
Kupiłem niedawno skuter marki Romet 717 tylko że to nie jest zwykły Romet a pojazd po SWAP'ie na silnik z Derbi Atlantis.Problem z nim był na początku ponieważ cała oryginalna elektryka była wywalona i została podobno wstawiona z Yamahy BWS.Nie było nic podłączone,ze wszystkim sam się męczyłem,podłączyłem światła ( przód+tył),kierunki,titek,licznik,czujnik stopu i rozrusznik.Oryginalny moduł który dostałem był z BWS'ki podobno i się spalił.Posiadałem więc moduł z 2T do minarelli nówkę i wg.zaleceń jak się pytałem sprzedającego twierdził że podejdzie.Popodłączałem wszystko no i na rozruszniku kręcę ,kręcę i nic,iskra jest i to dość spora.Wziąłem więc sposób na odpalenie wiertarką,kręciłem kręciłem dość wysokimi obrotami i zaczął łapać w sensie dymił dymił ale nie umiał zostać na obrotach i zaraz spadał nawet jak kręciłem manetką.Co do cylindra i tłoka,nie jest zatarty na 100% bo wszystko chodzi pięknie lekko nie ma żadnych dźwięków tarcia o metal ani nic w tym stylu.Powiedzcie mi co może być przyczyną że nie odpala ?Coś z elektryką? Tylko co? Ja już przy nim siedzę od ok. 3 tygodni i nie mam już pomysłów co może dolegać.Możliwe że pod koniec tygodnia odwiedzi mnie znawca od elektryki i skuterów więc może on coś doradzi.Pytam na forum bo może otrzymam od was jakieś porady a jeśli nie to w ostateczności zostanie mechanik o którym wspominałem.Oczywiście dziękuję za wszelkie odpowiedzi i porady bo ja już wymiękam.
Pozdrawiam,Kayfunkk
[EDIT] Zapomniałem dodać że gaźnik przeczyściłem i paliwo dostaje!

Coś Ci zapłon musi blokować. Możliwe, że się popieprzyło w elektryce. W chińczyku też miałem nie lada przygodę, jak mi czujnik stopki bocznej się zepsuł. Kręć, kop - nic nie daje, nie odpalisz.

Czyli zostaje mi czekać na elektryka.Poczekam bo nerwów już mi zjadło co nie miara

Zmierz mu kompresje, czy nie ma wycieków na łączeniu karterów,uszczelniacze na wale czy suche, połączenie gaźnik -króciec czy nie sparciały i zaciąga lewego powietrza.

Kompresji nie zmierzę bo po 1 nie mam jak a po 2 to nie odpala.Co do wycieków to nic nie zauważyłem,a sądzę że to coś z elektryką bo może nie jest dobrze podłączona a moduł świruje.Próbowałem na wiertarkę odpalić,i tak długo jak kręciłem to silnik produkował spaliny no i tyle.

zobacz świecę, bo coś mi się zdaje że go zalewa. , jak nie masz czym zmierzyć kompresji to zdejmij cylinder i zobacz w jakim stanie gładź cylka i tłok w jakim stanie,skoro jest iskra to to nie jest wina elektryki.

Tak rozumiem,ale wina może nie leżeć na samej elektryce a na module bo nie utrzymuje stałej "pracy".

To daj ten moduł jakiemuś kumplowi [jeśli ma taki sam ] i niech ci go sprawdzi na swoim skuterku.

Heh,skuter pojechał 11.04 do elektryka,teraz tylko należy czekać )