Witam mam problem, na wstępie napisze to tak:
Jechałem sobie pewnego dnia do szkoły gdyż padał deszcz lecz potem już przestało padać no i jedziemy na praktyki wsiadam na skuter odpalam przejechałem kawałek BUMM!! Pierdolło coś no mówię ptak zatarłem silnik
. Ale to była fajka i zdjąłem tego kondonka było ok do pewnego momentu, czyli do dziś.
Właśnie w oto tej chwili dojechałem ledwo co do domu jezdząc i zakładając co chwile fajke i teraz pytanie do was:
-Od drgań mogło by się to stać? - Mam yasuniego i w ptak głośno chodzi również ma duże obroty i go słychać równo + drgania.
- Czyż to może być od starej fajki, miało przebicia na gumie to zdjąłem teraz co chwile mi wypada.
Umiesz pomóc? PISZ MOŻE TO MIAŁEŚ JUŻ ? PISZ PISZ I PISZ. Z> GÓRY DZIEKI.