witam , mam mały problem , wczoraj jak wrocilem do domu przygazowalem troche moja rs 50 tak do okolo 12 tys okolo 1,5 do 2 sekund , po chwili jak pósciłem manetke moto odrazu spadł z obrotów jak by ktos zablokował tłok , i próbowalem odpalic nie reagował wiec odpalałem ja na popych na 1 2 3 biegach koło stało w miejscu a jak wbilem 5 to troszke popchałem i zaczal reagowac zaczalem schodzic z biegami i doszedlem do 1 po tym moto dziwnie chodzi jesli nie daje sie gazu to gasnie i tak jak by cos stuka w silniku wie ktos moze co to moze byc ? wydaje mi sie ze łozyska na wale , dodam film z pracy silnika niedługo a i dodam ze Apka jakies 200 300 km temu miala wymieniony wał wraz z łozyskami i cylinder z tłokiem .
|