Witam wszystkich. Chciałbym pochwalić się moją Yamahą i wrzucać progress prac na bieżąco
Po dłuższych poszukiwaniach i przesiadce z RS125 (jednak sport to nie było to
)
znalazła się ona w mojej miejscowości. Motorek przyjechał pod mój dom w momencie ostatecznych oględzin ale wcześniej spotykałem go jeżdżącego po drogach i miałem okazję się przejechać i powiem, że daje radę
Dostałem do niej sporo części m.in opony, lampy, kierunkowskazy, lusterka i takie pierdołki.
Fotka dzień po kupnie:
Wizualnie:Ma trochę zarysowań ale na szczęście nie pęknięć. Poprzedni właściciel nie krył się z tym, że zdarzyło mu się wywalić nie raz nie dwa, co widać szczególnie na handbarach ale bardzo to cenie, że chociaż nie zmyślał
Plany:- błotnik od Ktm'a (ten agresywny wiadomo jaki)
już zamówiony- wygładzić dwa tylne boczki i ładnie polakierować
- pomalować obie kapy silnika (są trochę przytarte i mnie to boli)
- spolerować lagi (również przytarte)
- tylny błotnik wyciągnąć troszkę do tyłu
zrobione (6cm)- wymienić klocki
- założyć opony kostki, bo na tych szosówkach wygląda okropnie
- podciąć troszkę tylne boczki
- zmienić końcówkę wydechu (jak kasa pozwoli)
- pomalować dyfuzor świeżą żaroodporną bo już przestaje wyglądać
- polakierować bak i odcinek ramy na niebiesko
- ogarnąć system YPVS
(o problemie niżej)- przyciąć tylny błotnik na blache
zrobionePóki co pozbawiłem ją tych naklejek i polakierowałem plastiki matem w szpreju
Na tę chwilę wygląda tak: (nie ma na tym zdjęciu tylko cofniętego tylnego błotnika :c )
Co do lakierowania baku i ramy docelowo ma być coś takiego (z wyciągniętym już zadupkiem)
Mechanicznie:- zrobiony został szlif (drugi)
- tłoczek i korba wossnera
- uszczelniacze na całym silniku, poza dźwignią biegów (czasem przepuści)
- łożyska na wale
- nowy napęd 13:57 (oryginalnie 16 z przodu, strasznie podobają mi się krótkie biegi
)
- kierownica od Ktma
- nowy akumulator
Co do silniczka YPVS
- Kurde no nie mam pojęcia o co chodzi. Przekręcam kluczyk to silniczek robi self-testa, a kiedy odpale moto i pododaje gazu to nie reaguje on na obroty. Po prostu stoi w miejscu
Nie jest to wina samego silniczka, bo założyłem go u kumpla w dt i wszystko było git, tak samo dałem jego do mnie i nie działał więc pewnie nie dostaje sygnału od modułu ale to tylko takie moje przypuszczenie. Może ktoś ma jakiś pomysł?
Udało się nawet zaliczyć wizytę w terenie
Mam nadzieje, że znajdzie się ktoś do śledzenia tematu
Serdecznie pozdrawiam, Przemek
Anestezjolog
