Witam Was, co sądzicie o sprawdzaniu osiągów w Niemczech. Dla mnie to trochę bez sensu bo przecież sprawdzają na rolkach i robią to bez oporów powietrza więc wynik nie będzie do końca miarodajny.

_________________

Zapraszam do obejrzenia mojego swapu, kiedyś siedział chiński 4t,następnie minarelli horizontal a teraz piaggio 125cc

post2459516.html#p2459516

no w zasadzie to masz racje. opory powietrza toczenia tego wszystkiego nie ma

_________________

Barton falcon
SET :
-Dr Evo 70
- Wal motoforce
- yasuni c16
- Gaźnik dellorto 21
-Wariator stage6 oversize r/t
- Sprzęgło Hebo Racing 107
- Dzwon stage6 wingcooler 107

bez sensu tak jak byś kręcił kołem na stopkach i oczekiwał że tą samą mocą zakręcisz tak na ziemi;d

_________________

MÓJ TYPHOON <3 post2586320.html#p2586320

Chodzi o obroty - Zablokowany skuter, który jeździ zgodnie z przepisami nie przekroczy iluś tam obr/min, więc prędkość będzie również na granicy 45 km/h.

W moim wypadku dalo to jakies 2000 euro. Jazda bez uprawnien do kierowania motycklem, oszustwo ubezpieczeniowe, przekroczenie dopuszczalej ilosci decybeli. Aprilia SR 50. Odradzam jezdzic w niemczech skuterem szybszym niz 25 km/h albo 45 km/h

arti_mmm, no to widzę że popłynąłeś trochę Często robią tam takie "spotkanka"

_________________

Zapraszam do obejrzenia mojego swapu, kiedyś siedział chiński 4t,następnie minarelli horizontal a teraz piaggio 125cc

post2459516.html#p2459516

Z tego co slyszalem od znajomych to robia czesto takie katrole w okolicach szkol. Mnie zlapali jak jechalem ze sklepu normalnie przepisowo tylko tlumik byl glosny i mnie zatrzymali i odratu laweta do TÜV.

Bywam ostatnio w Niemczech i takie sytuacje mają miejsce nie tylko pod szkołami. Oblegane są też drogi o natężonym ruchu w pobliży hipermarketów typu Lidl, Aldi, Penny, itp. W zasadzie to widziałem cała akcje z okna i z dużej odległości. Polizei z busa wyciąga taką sprytna mini hamownię w kolorze pomarańczowym, rozkładają to ustrojstwo i wtedy zaczyna się akcja. Zatrzymują głównie młodych motorowerzystów. Z tego co mi tłumaczono to tam jest przepis dotyczący poruszania się motorowerów o pojemności do 25cc po ścieżkach rowerowych i jest to kwalifikowane jako moped. Tamte przepisy są nagminnie łamane i niby przez to jest ta ściganka. W warunkach miejskich jak popełnisz wykroczenie drogowe to mandaty są kosmiczne. Dla przykładu, jadąc autostradą na odcinku z ograniczeniem prędkości do 130km/h i przekraczając tą prędkość można dostać mandat w wysokości 50 euro, natomiast w warunkach miejskich mandaty zaczynają się od 200 euro w góre.