Witam. Mam malage f12 cyl 70cc china szlif pod meteora 48mm. Niestety dzieje sie coś dziwnego po dłuższej jeździe mogę wyłączyć kluczyk , zdjąć fajke a motor chodzi jeszcze 5 sek. Najgorsze jest to że gdy wejdzie w ten samozapłon podczas jazdy to silnik dziwnie wyje, są takie obroty w których można to usłyszeć , gdyby to było samo wycie to dobra ale cylinder wtedy potrafił sie tak zagrażać w przeciągu 10 sek. że gdy był jeszcze na tłoku z zestawu to puchł. Próbowałem odpreżyć cylinder dając grubszą uszczelke pod niego, pomogło ale tylko troche. Pomocy co to może być nie chce zarznąć cylka od nowa.

Cyl 70cc 48mm meteor
Laser x pro
Gaźnik 17mm dysza 85 + seryjna puszka z dorobionymi wlotami powietrza
Przekładni nie pisze bo nie ma to nic do rzeczy.

Kolor świecy szary bez wielkiego nalotu.

-- 05 lip 2014, 14:08 --

???

-- 05 lip 2014, 14:11 --

??

-- 05 lip 2014, 15:54 --

?

-- 06 lip 2014, 23:08 --

Pomoże ktoś?

-- 06 lip 2014, 23:10 --

Pomoże ktoś?

Kolego montując grubszą uszczelkę zmieniłeś położenie świecy zapewne są to setne mm, ale uwierz to ma znaczenie. Możesz spróbować zmniejszyć dawkę paliwa być może jest przeładowany (ale ostrożnie z tym). Kolejna sprawa to benzyna i olej być może są słabej jakości, oleju może być za mało lub za niska liczba oktanowa w paliwie, spróbuj zalać coś lepszego i zobacz jak na tym pracuje. Odprężanie ostatecznie.

Grubsza uszczelka wywalona, na zwykłej uszczelce to samo, za to na cieniutkiej i dwiema uszczelkami pod głowice jest lepiej ale nadal problem występuje. Squish wynosi ok. 0,9mm

-- 07 lip 2014, 15:58 --

Olej to zielony półsyntetyk. Na dyszy 90 nie chciał jechać, 85 lekki muł , na 80 jest idealnie. Problem tkwi w tym że jadąc na niskich i wysokich obrotach jest okej. Dopiero gdy dłużej przelece na średnich obrotach pojawia się to 'wycie' i można kluczyk przekrecic i jechać dalej, świadczy to o tym że wtedy się grzeje. Zastanawiam się już coraz bardziej czy to aby przypadkiem nie delikatnie ścięty klin na magnecie. Bo problem samozapłonu zaczął występować w sumie od tak, nawet przed szlifem na prawie zarznietym cylindrze.

-- 08 lip 2014, 8:37 --

Tyle na tym forum 'specjalistów' a nikt nic nie wie.

Squish to tylko teoria w jednym silniku przy 0.9mm będzie w temperaturze pracy przyjmijmy, że 175psi w innym który będzie miał układ korbowo-tłokowy wykonany z większą precyzją 220psi tutaj bez miernika ciśnienia sprężania się nie obejdzie jeżeli chcemy zrobić to dobrze. Jeżeli przegrzewanie występuje tylko w średnich prędkościach obrotowych to jasno można odpowiedzieć, że dostaje za ubogą mieszankę właśnie w tych obrotach i wypadało by podnieść iglicę. Jeżeli twierdzisz, że problem był również na wyeksploatowanym cylindrze nie ma się co zagłębiać w ciśnienie sprężania.

No ok.Dzięki za rady. Sprawdze tą iglice.

-- 08 lip 2014, 22:04 --

Iglica podniesiona na maxa , skuter juz sie delikatnie zalewa i nadal problem wystepuje lecz może może delikatnie mniej.

-- 09 lip 2014, 12:25 --

Co proponujecie?

-- 16 lip 2014, 15:56 --

Odświeżam. Aktualnie jeżdże na gaźniki tec 17,5 (dysza 75). Problem nadal występuje lecz tylko w jeździe. Jak myślicie, jestem pewny juz ze to nie gaźnik bo probowałem na rożnych dyszach. Squish prawidłowy a nawet za duży bo 2 uszczelki pod głowica.

-- 17 lip 2014, 14:59 --

Pomoże ktoś?

-- 19 lip 2014, 12:17 --

Klin na wale sprawdzony, wszystko okej. Już mnie to zaczyna dobijac po jak wiadomo samozapłon podnosi temp. spalania a ja nie chce zarznac cylindra. Zostają 2 opcje:
1.za dużo nagaru na tłoku i głowicy
2. Ch*jowe paliwo

Świeca to ngk br7hs jeśli sie nie myle, na świecy chińskiej z ciepłota 6 to samo.

Odpowiednia świeca to B8HS.