Witam,mam spedda I z 98 roku Wymieniłem tłoka pierścienie Meteor i oddałem cylinder do szlifu pod tego tłoka .


Peugeot po złożeniu chodził z 2h na wolnych obrotach (oczywiśćie z przerwami 10 min chodzenia 30 min stania itp )oczywiście lałem mu tez do benzyny oleju chodź pobiera sobie z dozownika r Po wychodzeniu 2h zagrzałem moto i pojechałem się przewieść średnia prędkość 40 km/h po około 1km skuter nagle zwolnił i zgasł (złapało tłoka) po około 30 sekundach skuter odpalił jak by nigdy nic i normalnie jechał do domu na drugi dzień stało mi się to jeszcze raz ... Teraz jak skuterem jeżdzę 30,40 km/h to nie łapie tłoka ale jak mu przygrzeje przez około 200 metró do 70km/h to złapie i za 5 sekund moge go normalnie odpalić po tych sytuacjach skuter pali za pierwszym razem nie stracił mocy nic się nie dzieje na dotarciu mam zrobione 120 kilometrów i stało mi się tak z 4 razy ...
tłok to meteor

Co radzicie mi zrobić jeździć na razie powoli a może to ustanie po dotarciu czy nie bardzo ?

MOże być tak że ktoś mi zrobił za ciasno szlifa ? Proszę o odp POZDRAWIAM

-- 16 lip 2014, 18:34 --

nikt nie zna odpowiedźi ...

To się w sumie nie dziwie

_________________

Powiem tak: mój znajomy na Looxora 100 (dokładnie ten sam silnik), również po szlifie i z tłokiem Meteora. I dzieje się tak samo - przy ok. 60 km/h łapie tłok. Mój pomysł? Ten typ tak ma. Wiele ludzi twierdzi, że Meteor robi świetne tłoki, ale jakby poszperać, "niedorobione" okazują się wcale nie takie rzadkie.

Lej dobry olej i docieraj go porządnie. Może wkrótce problem zniknie. Pamiętaj, że na dotarciu tarcie w cylindrze jest większe, więc temperatura również. A "docieranie" przez trzymanie na wolnych obrotach przez bardzo długi czas to najbardziej debilny sposób, o jakim słyszałem.