Witam zaczeło sie od tego ze sie zrobiła dziura w tłoku taj jakby pękło od środka.Po wymianie tłoka zero reakcji ,więc rozebrałem cały silnik ,wymieniłem uszczelniacze ,kartery na pascie dirko łączone ,wszystkie nowe uszczelki , zmieniłem cewke zapłonowa ,nowy iskrownik kupiłem (niepotrzebnie ) gażnik czyszczony filtr powietrza też .Iskra jest ,paliwa nie ciągnie ,kranik działa sprawdzałem .Moduł działa bo iskra jest .Zawór membranowy na uszczelkach i pascie dirko więc szczelny ,nowa guma kroćca i nic !!! Mam wrażenie jakby dziura gdzieś była w karterach ale jak ją znaleść .DZIURA w karterach takj myślę bo już nie mam pojęcia co może być .Kompresaja nie mierzona ale niby jest .Wie ktoś o co chodzi proszę o rady

Cylinder w jakim był stanie?,podlej pod świecę paliwa i próbuj,jak nie załapie to trzeba zmierzyć kompresję

cylinder bez zadnej ryski podlewalem do srodka plakiem psikalem i nic

No to tą kompresję zmierz

moze gdzieś jest jakies mikro pęknięcie niewiem sam juz myslalem że znam się troche na tym ale po dzisiejszym dniu ręce mi opadły wyczerpały sie moje pomysły na sprawdzenie czegokolwiek

-- 19 lip 2014, 21:38 --

nie posiadam manometru ale zobacze może uda mi sie jutro coś załatwić .Powiedz mi nooort jeszcze jedna taką sprawę a mianowicie zablokowało mi kolo podczas jazdy ,czy możliwe że się przytarł cylek .Miałem problem ze sprzęgłem i myślę ze to wina sprzęgła żę zablokowało koło .Sprawdzałem szczeline miedzy pierścieniami 025 w koncu nowe były bo nowy tłok gładz cylindra w porzadku

Przed zablokowaniem koła dochodziły. jakieś odgłosy z przekładni,? Świecę zmień i podlej pod świecę paliwa jak nie zagada to kompresja trzeba zmierzyć ,nie ma siły,zawór memranowy nie ma prześwitów na płytkach?

jechałem i nagle zablokowało kolo i chamował z piskiem silnik zgasł ale odpalił bez problemów .Ogólnie miał problemy z powietrzem jakby gdzies łapał lewe więc rozebrałem i uszczelniłem i echo teraz jest .Zawór i prześwity hmmm... nie zabardzo sie orientuje w tym temacie ale jak był wyciągnięty to dmuchłem przez gumę kroćca i blaszki się podniosły i opadły wiec chyba jest ok .Paliwa nie ma w filtrze powietrza >Sprawdzę kompresje jak sie uda ale nie widze możliwości teraz dostawania lewego powietrza .Uszczelki kupiłem po 5 sztuk i za kazdym razem nowe daje ,moglem 50 kupic chyba Kurcze juz naprawde nie wiem o co chodzi jutro założe cylek 70 i sprawdze jak będzie na innym cylku

No to wyjmij ten zawór jeszcze raz ,wyjdź na podwórko lub pod światło lampy i kierując go w kierunku tego światła zagladzasz do niego w kierunku tych płytek ,jeśli widzisz przez zawór światło po drugiej stronie to masz płytki lub zawór do wymiany,tam nie może przechodzić światło bo nie ma podciśnienia potrzebnego do zassania paliwa z gaźnika ,to że zblokowało koło to moim zdaniem coś złego dzieje się w przekładni ,

jutro sprawdze sprzegło nowe kupiłem ale nie mam jak sprawdzic ha ha bo nie jeżdzi .Przekładnia da rade jeszcze ,wymieniałem łożyska ostatnio wiec jest ok ale sprzęgło było jakies dziwne juz okładziny zjechane itp.

-- 19 lip 2014, 22:46 --

Nooort powiedz mi jeszcze o uszczelniaczach wału czy można je czyms posmarować przed założeniem czy raczej na sucho zakladać ? i czy w ogóle da się wymienic bez rozpoławiania silnika pewnie sie da ale jeszce tak nie wymieniałem tak pytam chciałem sie upewnić bo przecież dojście jest

Spróbuj na stopkach poobracać kołem ,czy luźno kręci,stare sprzęgło z korektore zrzuć i zakręć,sprawdź też w jakim stanie dzwon,bo jak okładziny zjechało do blachy to może być nie ciekawie,coś mi się zdaje że masz więcej tych usterek

sprzęgło już mam nowe więc tamto zrzuciłem ale do kosza ha ha kolo chodzi spoko bez luzów i lepiej na nowym sprzęgle ale jak się jezdi to nie wiem narazie bo się nie jezdzi w ogóle a co z tymi uszczelniaczami ?

Przecież pisałeś że wymieniałeś uszczelniacze,najlepiej przesmarować je olejem,gniazda w karterach i na wale też dla poślizgu i żeby sprężynki z nich nie pospadały przy zakładaniu,,od strony wariatora dopasuj rurkę o mniejwięcej takiej średnicy jak średnica zewnętrzna uszczelniacza,długości dłuższej niż wał z tej strony,rurka bez zadziorów aby nie uszkodzić gumy na uszczelniaczu,uszczelniacz wkladasz palcami ,potem zakładasz rurkę na wał i delikatnie dobijasz młotkiem poprzez tą rurkę uszczelniacz

ok wymienialem przy okazji wymiany lozysk walu a nigdy samych uszczelniaczy nie wymienialem .Na przyszłość będe wiedział , a jak je wyciagnąć jest z tym jakis problem czy normalnie sie da ?

Od strony wariatora musisz sobie zrobic taki -hak który wejdzie ci przy wale za uszczelniacz i go wyszarpiesz ,drugim sposobem jest wkręcenie w uszczelniacz blachowkrętów i już onie można czymś podważyc i go wyjąc,ważne zeby te narzędzie było przemyślane i tam się mieściło,od strony magneta niema problemu bo odkręcasz zabezpieczenie i uszczelniacz podważasz śrubokrętem lub jakimś nożykiem.

Dzięki za rady i pozdrawiam Dam znac jak znajde winowajce

Do produkcji tego haka możesz wykorzystać drut z parasola ,bardzo dobrze się sprawdza z tych nieskładanych np, męski