Witam. Mam Skutera Chińskiego na dotarciu , wymieniłem cylek na 60cm3 i przez dwa dni chodził bardzo dobrze, bez żadnych komplikacji po prostu jak należy , ale gdy wjechałem nim na plac postawiłem go na stopce lewej i poszedłem do domu. Po godzinie przychodzi do mnie siostrzenica i mówi że przewróciła mój skuter, był przewrócony na prawy bok i leżał tak około 3 min. Odpaliłem go i się przejechałem kawałek. Dostrzegłem że jak puszczę manetkę skuter gaśnie, gdy jadę na wolnych obrotach (docieram) to nie ma płynnych obrotów tylko takie jakby przerywane tak jakby "pyrkał", a jak ustawiałem obroty na gaźniku to było bez różnicy dalej jak puściłem manetkę to gasł i dalej tak jakby przerywał "pyrkał" . Byłem zmuszony dać mu więcej gazu przy docieraniu i na większych obrotach idzie płynnie.


PS. Dodam jeszcze że bardziej dymi z wydechu.

Z góry dzięki za jakąkolwiek odpowiedź i pomoc.
Pozdrawiam walus3211

Przecież MUSISZ mu dać czasem na full gaz przy docieraniu, inaczej pierścienie zetrzesz na chropowatej gładzi; a jak bardziej dymi z wydechu to coś z olejem nie tak, tzn za dużo go masz w mieszance, tak wgl to dozownik czy sam mieszasz?

_________________



https://www.facebook.com/PKRHgarage ZAPRASZAM !

http://forum.mieloch.pl/faspi-by-przemek051195-70cc-midrace-t261458-580.html

Miałem dozownik, ale teraz sam mieszam. Nie doczytałeś bo napisałem po wywróceniu się zaczął dymić.
Doczytaj to całe wszystko to co opisałem zaczęło się po obaleniu się skutera . przed tym wszystko szło jak igła

-- 02 wrz 2014, 23:39 --

Domyślam się czy nie jest uszkodzona membrana krócieca pod gaźnikiem.