Siemanko. W sobotę jeździłem z kumplem. Ja swoją kataną on jog R. Śmigaliśmy sobie przez polną drogę i nagle on został w tyle. Jak już zawróciłem i dojechałem do niego okazało się że jechał w momencie skuter zaczął trochę wyć i jego vmax spadł do 25-30 przy zerowym starcie, to znaczy zeby jakkolwiek wystartował trzeba albo zejsc albo długo czekac, i przy próbie startu trochę przerywa, tak jakby zalewało(?). Ponadto jak postawi się go na stopkę centralną, to bez obciążenia wkręca się normalnie, tylko że wtedy już nie zalewa
. Pomożecie ?