Witam , dziś jechałem sb normalnie 65 km/h podjeżdżam pod górę i nagle skuter traci siły i momentalnie zwalnia aż gaśnie całkowicie i zapala dopiero wtedy gdy da się manetkę na max'a pokręci 3 razy ale tylko na ful manetce i nie ma siły jechać , nie można puścić bo zgaśnie z gaźnika zaczęło wylewać się paliwo przy próbach odpalenia

Dodam, że mam rolki 9,5
Centralka +15% polini
i jakieś 115 km temu został wymieniany wał wraz z łożyskami
Nie wiem czy to w czymś pomoże .

Pomocy..

Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie , jest to ewidentny problem z gaźnikiem . Rozkręć go , przeczyść możesz też go umyć w paliwie .

Ok, dzięki za szybką odpowiedź tylko jest to możliwe , że on nawet jak manetka jest na max'a to nie ruszy ?

Dobra rozkręcę , przeczyszczę gaźnik i napiszę co i jak .

Wygląda jakby się pływak zawieszał;-)

Witam, też tak miałem jak mi dysze w gaźniku zapchała pozdrawiam

Problem rozwiązany

Rozkręciłem cały gaźnik i wszystko z niego poodkręcałem ( iglice,pływak,ssanie,obie dysze )
Wszystko przedmuchałem kompresorem złożyłem i problem znikł

Dzięki za pomoc