siemanko po raz kolejny.. mam dziwny problem po wymianie lozysk na wale i zlozeniu tego do kupy silnik na calej manetce robi buu , czasem nie idzie ruszyc nawet na malym gazie , gaznik czyscilem jest git, swieca , fajka zmieniana , masa jest , iskra itp w porządku . na wolnych chodzi . srubka od mieszanki wylacznie musi byc do konca , po odkreceniu chodz milimetr jest jeszcze gorzej . simeringi są nowe
nie mam pojecia co moze byc , silnik nawet ostatnio rozpolowilem jeszcze raz i zmontowalem i to samo . pewnie napiszecie ze za malo paliwo ale regulacja nia pomaga , nawet igilca na sam dół też nic . aha gazior 17.5 90 dysza , china 70 , wczesniej bylo wszystko cacy