Cześć! Mam problem z moim chopperkiem a dokładnie Kinroad XT50Q. Kupiłem jakoś 2 tygodnie temu i był bez silnika. Miałem okazje kupić tanio w dobrym stanie silnik z Junaka. Były problemy z wsadzeniem ale dałem radę
. Jednak przy elektryce okazał się mały problem, otóż kostki były w ogóle inne. Były 4 kable do połączenia. Podłączyłem zwykł chiński regulator napięcia ze skutera. Odpalam, dodaję gazu i niby ma światła, ma podświetlenie zegara. Po próbnej jeździe okazało się że rozładował mi się akumulator. Zmierzyłem ładowanie na akumulatorze i o dziwo w ogóle go nie ładowało a światła były. Jak odłączyłem akumulator nie działały kierunki, lampa tylna i klakson. Masa jest, regulator na 100% sprawny. Jakoś przeżyłem te kilka dni ciągłym ładowaniem akumulatora, ale to zaczyna mnie po prostu dobijać
. Jutro podeśle zdjęcie z połączenia kabli bo dzisiaj już nie dam rady. Jestem otwarty na wszelkie sugestie i propozycje co do przyczyny.
-- 04 lis 2014, 19:17 --
dawidsow pisze:
Cześć! Mam problem z moim chopperkiem a dokładnie Kinroad XT50Q. Kupiłem jakoś 2 tygodnie temu i był bez silnika. Miałem okazje kupić tanio w dobrym stanie silnik z Junaka. Były problemy z wsadzeniem ale dałem radę
. Jednak przy elektryce okazał się mały problem, otóż kostki były w ogóle inne. Były 4 kable do połączenia. Podłączyłem zwykł chiński regulator napięcia ze skutera. Odpalam, dodaję gazu i niby ma światła, ma podświetlenie zegara. Po próbnej jeździe okazało się że rozładował mi się akumulator. Zmierzyłem ładowanie na akumulatorze i o dziwo w ogóle go nie ładowało a światła były. Jak odłączyłem akumulator nie działały kierunki, lampa tylna i klakson. Masa jest, regulator na 100% sprawny. Jakoś przeżyłem te kilka dni ciągłym ładowaniem akumulatora, ale to zaczyna mnie po prostu dobijać
. Jutro podeśle zdjęcie z połączenia kabli bo dzisiaj już nie dam rady. Jestem otwarty na wszelkie sugestie i propozycje co do przyczyny.
Jeszcze dodam że jest to 72cc oraz wcześniej normalnie posiadał ładowanie.
-- 13 lis 2014, 19:13 --
Dobra widzę że to forum to jedno wielkie dno. Żadnej pomocy nie uzyskałem przez 10 dni. Z problemem sam sobie poradziłem.