Witam wszystkich, mam problem z którym mówiac szczerze borykam sie od 4 lat tylko zawsze to olewałem ale postawiłem sobie cel że to ogarne, a mianowice w mojej Aprilii w skrocie (nie wymieniajac gaznika, membran i wielu nie odgrywajacych w tym problemie roli czesci)
- wydech Laser X Pro
- wario Top Racing NG 4,5g
- przeciwtalerz Top Racing
- sprzegło RMS Racing
- dzwon Polini
- pasek Dayco Sport
- cylinder 50cc ori po portingu i szlifie (kompresja git)
Problem polega na tym że nie mam pojęcia jak wyosiowac ten wariator ponieważ po włożeniu jego i nałożeniu paska napedowego pasek wystaje z tulei o dobre 2mm w skutek czego jest mocno ściskany przez przeciwtalerz co powoduje spory muł na starcie (do 20km/h) na zimnym silniku potrafi jako tako zmielic, na ciepłym nie ma szans. Sprawa wygląda tak że mam jedną podkładne już włożoną na tuleje i to jest maks co można osiągnąc ponieważ już nakrętka jest na równi z końcem wału a jak włoże podkładke to bedzie na kilku zwojach skręcone.
Mam narazie że rozumiecie o co mi chodzi, zatem powiedzcie mi jak to rozwiązac bo czytalem juz duzo poradników Juniora i innych i sztuka do wyregulowania jest to by pasek nie był ściskany przez przeciwtalerz a wariator a u mnie jest on ściskany bardzo mocno w skutek czego musze jezdzic na pasku oryginalnym z Yamahy który ma 15mm (Dayco jest prawie nowe 16,3mm) a i ten pasek yamahy jest ściskany.
Jaki na to sposób, to jakaś wada tych wariatorów? Miał ktoś taki problem z tym wariem? Moze sprzeglo ustawic na maks wysokie obroty i tak jezdzic? Nie mam pojecia rozbierałem to już sto razy i nwm co tam wymyślec.
Podobnie to wygląda jak tutaj tyle że u mnie skuter rusza ale z mułem
honda-sfx-problem-t392153.html