Siema
Chciałbym Wam zaprezentować moją chinę 4t
Mój egzemplarz to Kingway Coliber, jednak w dokumentach nie widnieje taka nazwa.
Historia odbudowy zaczyna się trochę nieprzyjemnie, ponieważ w marcu 2012 miałem wypadek, wykonywałem manewr lewoskrętu, a jadący za mną kierowca busa podjął manewr wyprzedzania.
MARZEC 2012:
Nie, nie musicie mi ciskać, że zajechałem drogę czy coś, cytuję wyrok:
„ .. Damian Kotowski – kierowca motoroweru, jechał prawidłowo,
A kierowca IVECO zostaje uniewinniony..”
Nie będę już się wypowiadał na temat prawa polskiego, bo brak na to słów, szanowny pan biegły za kasę napisał 14 stron uzasadnienia na korzyść kierowcy Iveco. Podważył także zdanie nie tylko moje, ale też policji, która była na miejscu wypadku i sporządziła dokładne zdjęcia. Setki wyjazdów do sądu, kilka nieprzespanych nocy, bóle głowy, lewej nogi, barku i ręki, tak naprawdę nie dały nic. Tak więc pewnego ponurego dnia zimą 2013 po tym jak kolejna sprawa się zakończyła postanowiłem rozebrać chinę do „gołej ramy”.
Kupiłem komplet nowych plastików, lampę tylną, kask.
Kierownica jest lekko skrzywiona, nie chciałem jej już naginać, bo bałem się, że pęknie. Dlatego lampa lekko odstawała. Po tych zabiegach china wyglądała tak:
STYCZEŃ:
Później usunąłem prowizoryczne mocowanie lampy przedniej (blaszki schowane pod plastik i skręcone.
China po przeglądzie (150 zł) nabijała dzielnie kilometry!
Przed wakacjami seryjny wygląd troszkę się znudził i china dostała tzw. Stickerbomb, nowe lusterka, manetki, linkę licznika!
Skrócony błotnik tylny, a przedni dostałem od kolegi. Pochodzi on z Motobi Żbik, po przerobieniu wylądował u mnie.
CZERWIEC:
Kask:
[IMG=http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/109/26321448495060491168018.jpg][/IMG] 
Później już wakacje! Przedłużka amortyzatora tylnego i zglebienie przodu.
LIPIEC:
W międzyczasie wpadło coś na liczniku!
Pod koniec wakacji wpadły kompletnie przyciemnione odbłyśniki, a także postoje w kierunkach:
Ostatnie zdjęcie chiny z pojemnością 50 cc
Brała olej, postanowiłem ją troszkę odświeżyć…
WRZESIEŃ:
A tutaj rozbiórka:
PAŹDZIERNIK:
Paczka przyszła:
Później wyczekałem się za następną paczką, a mianowicie: filtr powietrza, komplet naprawczy gaźnika, dysza pod większy cyl
Jakoś miesiąc mijał, a ja popołudniami grzebałem przy chinolu
Wszystko złożone, silnik wstawiony w ramę, próba first run i co?
Rozrusznik „nie ma siły” kręcić, mega kompresja, na kopa też nic. Pierwsze starty wiertarką, odpalił…
LISTOPAD:
Nerwy puszczały, a chinola nie szło odpalić, kupiłem nowy przewód do masy, nowe konektorki.
Podładowałem aku i odpalił, chodził na wolnych, a jak dodałem gazu to gasł.
Przyczyną była krótsza iglica z allegro, przez którą po dodaniu gazu go zalewało.
Jednak miałem seryjną, zmieniłem i chodzi!
Aktualnie jestem na najgorszym etapie – docieranie
Jeżdżę 40-45 km/h. Nabite już 80 km. Nie mam teraz czasu jeździć, nauka i ogólnie późno wracam z samochodówki
Jednak różnica między serią, a 80cc jest przerażająca, po dodaniu gazu na rozgrzanym silniku coliber zamiata na boki
Troszkę nowych części doszło ostatnio:
Imageshack jest płatny teraz, nie wszystkie foty mogą działać, a resztę wstawiam przez motoalbum:
Tablica na przekładnię, wywalona pucha filtra powietrza:
Podświetlenie licznika (do poprawienia):
Filtr stożkowy, gąbkowy:
Trochę czerwieni:
Pozdrawiam, Kotoss!
kotoss
Powodzenia w planach, jeśli takowe masz 
Ta opona jest super 
