|
Pany problem i to duży. Pilnie potrzebuję pomocy!!!!
Problem leży w tym że skuter przerywa.Dziś pojechałem do sql i w drodze do sql właśnie zaczęło się to dziać.A mianowicie,jadę 70km/h i 7000 obr a tu czuję jak zaczyna przerywać,jak by prądu brakowało.Stanąłem na poboczu i wstawiłem na stopki.Wolne trzymał elegancko tak jak i teraz,zapala elegancko ale jak dałem gazu rano to przy 6tyś na światłach zaczął przerywać i więcej nie wszedł na obroty Emotikon unsure Na zgaszonych,jeszcze gorzej.Więc tak gazuję,gazuję a tu czarny dym z 3 razy wyszedł i zaczął kichać z gaźnika.Potem ustało kichanie i czarny dym ale i tak przerywał.Jak zacząłem jechać to do 60km/h się rozpędził.Z ruszaniem problemu nie ma.Wracam ze sql i czuję jak przerywa ale 70km/h jest,lecę i patrzę na obrotomierz(elektroniczny) a tu wskazówka raz na 5tyś a raz na 7tys i tak w kółko.Zgasiłem światła pod czas jazdy a ten buuuuuuu i znowu szarpnął na chwilę i buuuuu więc załączyłem światła i po woli powoli dojechałem.Gaźnik odpada,nowy filterek paliwa,wkręca się na światłach dobrze ale przerywa,bez świateł masakra.Wyregulowany jest dobrze,bo świeca kawa z mlekiem.Wykręciłem świecę i na rancie gwintu,z góry patrząc czarny nagar na świecy.Przeczyściłem szczotką drucianą,założyłem i odpalił z pierwszego tak jak i wcześniej.Pojechałem się przejechać i na światłach da się jakoś jechać a bez nie ma opcji.Nie wiem czy to coś da ale jak trzymałem fajkę(metalowa) i patrzyłem iskrę to przeszedł prąd jak trzymałem na klamce.Złapałem za przewód i było już dobrze.Czego to wina?Nigdy mi się tak nie stało Emotikon unsure
Pomocyyyy,pilnieeee
|
Antczak
