Siemanko wszystkim.
Jestem właścicielem malagi f12 którą robił Maniek_97 i chciałbym opowiedzieć związaną z nią Historię która jest dosyć długa.
Początek wakacji 2015
Pojechałem obejrzeć ww. malagę która od razu po 1 jeździe bardzo mi wpadła w oko. Kopa miała nieziemskiego
i po obejrzeniu i jeździe próbnej nie zwlekałem z kupnem.
Na następny dzień malaga odmówiła posłuszeństwa i ja jako początkujący majster nie miałem pojęcia o co może chodzić więc udałem się do mechanika. Okazało się że zawory membranowe za bardzo się otwierały więc majster naprawił i jazda.
5km dalej od wyjazdu z naprawy.
Podczas jazdy silnik zgasł i nie chciał odpalić więc znów do majstra.
Okazało się że wypadło zabezpieczenie sworznia z tłoka i streetrace papa Przyczyny : nie odpowiednie zabezpieczenie bądź zły montaż.
Nie posiadając zbyt dużo pieniędzy na naprawę (niestety) zakupiłem china power zestaw Tune-ex 70ccm
Który przy wyższej prędkości się przycierał gdyż puchł tłok.
Pewnej nocy gdy wracałem z pracy silnik zgasł i o 1 w nocy zostałem na lodzie z zatartym silnikiem ( drugie zatarcie w dokładnie tym samym miejscu
).
Za kilka minut przyjechała przyczepka i wio do garażu (przejechałem na nim ok 1300km).
Rano zabrałem się za pierwsze własne oględziny silnika.
Po demontażu silnika okazało się
1. Łożysko igiełkowe się rozpadło i zablokowało tłok.
2. Sworzeń tłoka był przyczyną zniszczenia łożyska igiełkowego. Są na nim głębokie wgłębienia czyli słaba jakość materiału.
3. Korbowód ma przytarty bok i dosyć spory luz na boki ale stwierdziłem że da radę jeszcze jeździć.
Akurat zarobiłem trochę pieniędzy więc zakupiłem zestaw cylindra z tłokiem S6 SR.
Gdy przyszła paczka z cylindrem zabrałem się do pracy.
Wszystko składałem nie pewnie i trzymałem się poradnika z forum.
Po kilku godzinach składania silnika i montażu go w ramie przyszedł czas za odpalenie silnika.
Pierwsze kilka kopnięć nie dawało reakcji aż nagle silnik odpalił lecz towarzyszył mu jakiś hałas z pod pokrywy napędu.
Sądziłem że może wypadł ślizg lub rolka wypadła lecz moja teza była błędna.
Za pewien czas silnik znów dał znać że jest coś nie tak.
Silnik pracował coraz ciężej i dusił się, więc go zgasiłem.
Przy próbie odpalenia go zablokował się kopniak.
Po zdjęciu głowicy moim oczom ukazała się spora ilość grudek metalu i znów demontaż silnika.
Cylinder z tłokiem na całe szczęście nie został poważnie uszkodzony (1-2 ryski prawie nie odczuwalne pod palcem i tłok ma delikatny uszczerbek na denku)
Gdy zabrałem się za wał okazało się że ma luz na boki 4-5mm luzu na boki
i te grudki metalu to starta podkładka z wału korbowego.
Po rozpołowieniu silnika okazało się także że hałas wydobywał się z łożyska bo blokowało się co było odczuwalne spadkiem osiągów.
21 Września 2015
Przyszła paczuszka od Mieloch Motocykle która zawierała
-Łożyska SKF C4 Teflon pakowane przez RMS z uszczelniaczami KOK
-Wał korbowy Top Racing Evolution NG
-Zabezpieczenia sworznia Polini
oraz filtr paliwa
Po kilku godzinach nadeszła pora odpalenia silnika i wszystko pięknie od tamtej pory chodzi.
Części jakie wymieniłem
-Pasek napędowy Stage6 Kevlar (stary pasek jaki był w silniku był firmy WM)
-Cylinder Stage6 Streetrace 70
-Wał Korbowy Top Racing Evolution NG
-Łożyska
-Uszczelniacze
-Sprężynki sprzęgła
-Rolki Motoforce 6.5g
I inne drobnostki
Łączny koszt usunięcia usterek mniejwięcej 1100 zł
+ Chinski cylinderek z robocizną u mechanika 350 zł. Ogółem dodatkowy koszt z tą malagą to 1600zł.
Więc taką przygodę miałem z tym pojazdem
Teraz co zostało jeszcze zrobić :
Przede wszystkim hamulce
-Przód wymiana tarczy jest już bardzo zużyta
-Tył wymiana szczęk bo nawet naciąganie nie daje efektów
-Uszczelniacze w lagach
Przednie lagi chodzą ciężko, są zaplute i prawdopodobnie nie mają już oleju. Jazda po nierównościach jest koszmarem.
-Wymiana kierunkowskazów
Te są bardzo małe i słabo widoczne za dnia co jest dosyć niebezpieczne, w 1 kierunkowskazie jest tylko 1 mała dioda która jest prawie nie widoczna.
Te ww. rzeczy są piorytetem.
Teraz do ogarnięcia trochę wizualnie
-Obicie kanapy
Gdy kupiłem kanapa była z jednej strony rozerwana co bardzo szpeci.
-Odnowić dyfuzor w wydechu.
Jest czarny/przepalony muszę zedrzeć lakierek i papierkami wodnymi przeszlifować go, przepalić palnikiem spawy i następnie nowa warstwa lakieru, oczekuję ładnego chromu z kolorkami na spawach.
-Przedłużka amortyzatora
Doda uroku i agresywnej sylwetki.
A teraz mała śmieszna sytuacja którą miałem.
Podczas powrotu od sprzedawcy skuterka zaczęła się odkręcać w wydechu końcówka tłumiąca która się obracała jak betoniarka
Madzia jest w dobrych rękach
Pozdrawiam
Maniek_97
