Witam, mam problem ze skuterem(Piaggio Typhoon) wczoraj po szkole poszedłem odpalić maszynkę odpalił od strzała byłem się przejechać, dostał trochę wstrząsów zgasiłem go z 3 razy podczas przejażdżki, która trwała około 20 min (cały czas po wertepach) z każdym odpaleniem było gorzej, raz odpalał od 3 później od 6 i do tego pojawił się dziwny dźwięk podczas "kopania" aż w końcu w ogóle nie chciał odpalić. Dziś zdjąłem kapę, zauważyłem ze lapki na przeciwtalerzu musza o coś trzeć i dlatego przy kopnięciu skuter nie chce odpalić. Nie mam pojęcia co mogło się stać, jeśli ktoś będzie wiedział, proszę o pomoc, z góry dziękuję. Jeśli napisałem w złym dziale przepraszam, jestem nowy na forum.
|