Witam! Jestem posiadaczem skutera Keeway Hurricane od 2008 roku, teraz mam już swoje lata, w ciagu ostatnich dwóch lat mało się nim jeździło, postanowiła jeździć nim młodsza siostra, lecz zaczęły się z nim problemy. Skuter ciężko pali z kopa, z rozrusznika już nie wspomnę. Można "wyhehłać" akumulator do zera a on nic, kopać to trzeba tyle, że damski mięsień nie da rady, jak już załapie to jedzie, ale gdy się skończy jazdę, znów trzeba go sporo kopać. Już nie tyle co na chłodnym, ale za pierwszym kopniakiem nie zapali co kiedyś potrafił. Co do akumulatora, słabo się ładuję moim zdaniem, co odpalenie trzeba by go ładować, rozrusznik bywał ciepły więc został wymieniony lecz nadal to samo. Ładowanie jest, bo wyjmując aku normalnie działają światłą i kierunkowskazy. Mięliście taki przypadek? Jaka według Was jest przyczyna tak długiego procesu odpalania?
|