Cześć!

Mam problem z moim Super 9, a mianowicie po wyprowadzeniu skutera z garażu by rozpocząć nowy sezon wszystko szło pięknie dopóki nie wyjechałem z podwórka. Kłopot zaczął się kiedy skuter osiągnął prędkość 40 km/h wtedy skuter traci moc, "dusi się jakby coś trzymało go z tyłu" i nawet kiedy manetka jest na full silnik nie reaguje, a prędkość spada do 15 - 20 km/h. Puszczam manetkę na chwilę, potem dodaje gazu i znowu v-max 40 km/h i znowu brak mocy na full manetce, spadek prędkości do 15 km/h i tak w kółko. Czy ktoś miał kiedyś taki problem lub wie co może być przyczyną? Bardzo Was proszę o pomoc.

Skuter długo stał bez odpalania? , jakiś serwis po\przed sezonem tj. gaźnik, filtry, napęd ?

Tak skuter stał długo, tak w ogóle jest mało używany 4300 km od nowości a to 2009 rocznik. Jeśli chodzi o serwis to nic przy nim nie było robione.

To koniecznie gaźnik rozebrać na części pierwsze , filtr powietrza wymyć , po 4,3 km warto już zajrzeć do napędu rolki i ślizgi, ocenić stan paska bo swoje lata już ma to na początek , żeby jeździć nie wolno zaniedbać skutera bo później ciężko go ogarnąć

Gaźnik rozebrałem i wyczyściłem chociaż nie bardzo było co czyścić, filtry i reszta ok. Ma ktoś jeszcze jakiś pomysł co to może być?