Cześć
Jechałem sobie skuterem, oczywiście max szybkością, podjeżdżam do świateł i zmniejszam gaz, niestety brak reakcji, puszczam całkiem gas, ale silnik wyje i jedzie nadal z maksymalną szybkością, zmuszony jestem więc zgasić silnik kluczykiem, i ciągnąć maszynę do domu.
Po wglądzie zewnętrznym w gaźnik, (Dell;Orto 17,5mm) na samej górze linka prawdopodobnie gazu luźna, naciskam manetkę gazu, naciąga się linka dochodząca do gaźnika, ale po puszczeniu manetki, luz wraca.
Linka nie jest raczej zerwana, bo by dało się ją wyciągnąć, choć może się mylę?
Wygląda tak, jak gdyby luz złapała w gaźniku.
Nie znam się na tym, więc się nie sugerujcie moim opisem, może linka zerwana, może coś innego, nie wiem czy ciągnąć do serwisu, czy samemu łatwo da się to naprawić?

Wykręcałeś iglicę ? jak dawno temu czyściłeś gaźnik ? Według mnie to linka się zacina i dla tego skuter nie schodzi z obrotów .

_________________

City Raider Club Poznań !
www.skuter.org!

Gaźnik czyściłem.... nigdy
Po założeniu przez serwis nowego, przejechałem na nim jakieś 1200km, nie wymagał czyszczenia, jeżdżę na Paliwie Shell V-Power, olej Shell pełny syntetyk, i nigdy nie miałem żadnych objawów zatkania, poza spalaniem przerażającym
Ale ta iglica jak mówisz, być może to jest wina?
Od gaźnika odchodzą u góry 2 takie rurki, jedna własnie ta od iglicy jest całkiem luźna, można ją wyciągnąć na jaki2ś 2cm z gaźnika, a wewnątrz niej jest właśnie linka gazu.
Znalazłem podobną fotkę, coś czym można by się zasugerować.

Z tego co pamiętam to w WSK był taki motyw właśnie ,że zawsze jak linka była za długa albo za luźna to czasami lubiła się przyciąć i wtedy pozostawało katowanie jej po wiosce na 1 biegu . Weź jutro wykręć tą iglicę i zobacz czy wszystko ok . jak nie czujesz się na siłach to po prostu podjedź do serwisu i niech wyczyszczą tobie gaźnik .. wydasz te 10-20 zł ale będziesz mógł spać spokojnie .

_________________

City Raider Club Poznań !
www.skuter.org!

Tak zrobię, jutro zaciągnę skuter do serwisu.
Problem w tym, że u mnie w Białymstoku firmy to w doopę kopane bezmózgowce.
Napisałem do 4 firm maila, że chciałbym serwisować u nich swój skuter, żadna nie odpowiedziała, a minęły już ponad 2 tygodnie.
jeżeli chodzi o zarabianie 50-100zł na kliencie, to nie raczą nawet odpisać, a jak piszę że chciałbym kupić skuter, nagle odzywają się, zapraszają, kuszą....
Białystok, to miasto pełne wsioków, mam nadzieję że splajtują sam kupiłem wpoprzednim roku skuter poprzez Internet, u nas ceny były wyższe i nie opłacało się go tu kupować.
Ale wracając do sedna sprawy, zadzwonię do nich, może odpowiedzą mi przez telefon, czy zajmą się skuterem albo rozłączą się, bo po co tracić czas za 50-100zł Buraki pastewne
Rezultat serwisowania opiszę w poście

=============================================

Rezultat wizyty w serwisie:

Otóż dostał się piasek do gaźnika, i zablokował iglicę w pozycji wyjściowej, i ta nie chciała zamknąć dopływu paliwa, więc skuter pruł do przodu.
Nie wiem jakim cudem piasek się dostał przez filtr, ale to wina deszczowej pogody, jadąc ulicą samochody rozpryskują błoto, a filtr zasysa powietrze, no i jakimś dziwnym trafem piasek przedarł się przez gąbkę.
Czyszczenie gaźnika, oraz jego regulacja, pobrano opłatę 50 złociszy, ale najważniejsze że mechanik postawił oczy na moc skutera, stwierdził że skuter rwie do przodu, i że można jeszcze troszeczkę podnieść iglicę, aby jechał szybciej, co też może zlecę temu serwisowi, bo te moje 75km według wskazań GPS to troszeczkę za mało ;)
Nie ma to jak dobry tuning
Po powrocie do domu, przeczyściłem samodzielnie filtr powietrza, nawilżyłem sprayem Shell, i mam nadzieję że piasek nie dostał się do silnika, chociaż gdyby tak było, to w drodze powrotnej już bym coś zauważył, to 3km drogi od serwisu.

Skuter od kilku miesięcy przestał palić na strzał, akumulator prawdopodobnie zdechł w poprzednim roku na mrozach, więc zakupiłem nowy VARTA YTX7A-BS o podwójnej pojemności (6mAh), oraz Tester Akumulatora tak aby być pewnym, że prądnica daje radę.

Odświeżam, jako że wyniknął nowy problem.
Kupiłem sobie kierunkowskazy na lusterka, takie z diodami LED, dzisiaj je zamontowałem, i po wszystkim chciałem pojechać skuterkiem, no i nie odpalił.
Wczoraj wracałem z serwisu te 3-4km bez problemów, moc normalna, dzisiaj na chwilę go odpaliłem, po czym zgasiłem silnik.
Godzinę później już nie chciał powtórzyć startu, a gdy kopię go, to tak jakby pod sam koniec zgrzytało coś.
Może mi się wydaje, ale nie zmienia to faktu, że nie pali.
Serwisant mówił, że mógł się piasek dostać poprzednio do gaźnika, a stamtąd do cylindra, ale chyba w takim wypadku nie przejechałbym tych 3-4km, a dzisiaj nie odpalił bez problemu.
Sprawdzałem iskrę, jest, świeca irydowa o przebiegu 3 tys. km, czyściłem ją na wszelki wypadek, i dalej nic.
Gaźnik czyszczony wczoraj przez serwis, więc raczej nie jest problemem, choć tego do końca pewnym być nie można.
Filtr powietrza czyściłem sam wczoraj
Paliwo jest.
Jakie są w ogóle objawy zatarcia, czy te które ja mam, to może być właśnie to, czy raczej szukać gdzieś indziej przyczyny?

jak zatrzesz silnik kompletnie to nie będziesz mógł w ogóle kopnąć kopniakiem, chyba że go przytarłeś to spadnie ci moc, no i może nie odpalić ale, u kolegi tak było własnie w musiał tłok+pierścienie wymienić, i wszystko był git

_________________

Sprzedam Kymco Super 9
> DynekS9 <

Zobaczę co serwis powie, ale kopniak ma cały czas taką samą siłe, czytaj kompresja jest taka sama.

Serwis był dzisiaj zamknięty, jednak po ponownym kopnięciu, wydaje się mi, że kompresja spadła, ale pewności nie mam.
Postanowiłem, że goowno sprzedam, i będę zbierał na Gilerę Runner SP 50, bo w niego zainwestowałem kupę kasy, 6200zł za sam skuter, tuning mechaniczny ~2000zł, a i tak jedzie "tylko" 75km/h według GPS, gdzie Gilera Runner po samym odblokowaniu 85km/h, a wygląd jej i jakość przewyższają Kymco o dziesięciolecia, i cały Ocean.

Na moje oko elektrozawór sie zacioł i cały czas on trzyma lub iglica krzywa Jeżeli masz luz na lince to weź go zlikwiduj rozkręcająąc ten pancerze metalowy masz tam chyba nakrętke 10 i ją odkręcasz wtedy pancesz sie wydłuża i luzu nie ma

_________________

Docieranie italkit 70ccm
Tani mechanik to ja.Sprzedam części do minarelli hor.
http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=38800

Cos masz nie tak jak ci leci tylko 75km/h.
A zamiast runner-a to kup Kymco Super 9 LC

Kymco People S tak ma, nie dziw się, bo nawet Niemcy na Youtube mi pisali, że u nich tyle samo leci ten model, a bez tuningu 65km/h i to licznikowe 65km/h.
Człowieku, z Kymco dam sobie spokój, czemu by nie Gilera Runner, piękna sylwetka, same najlepsze części, no ale tą zimę przeboleję, dopiero latem kupię nowy skuter.
Oglądałem się za motocyklami, ale to trzeba wydać 1200zł na prawko, a kosz Jakiegoś dobrego sprzętu to 25000 minimum, a po co mi to, jak i tak przeważnie szybkość jaką się jeździ nie przekracza 90km/h, wolę więc skuter, tanio, dobrze, a chociaż jestem stary ;) to lubię czasem wyprzedzić kogoś na Chinolku

cóż myśłę że jednak mieszasz pojęcia, jeśli chcesz szybkości to jednak moto, jeśli wygody i szybkości ---> maxiskuter, rozumiem dzieciaki z tego forum, nie mają możliwości śmigać na większych pojemnościach, wywalają kasę na tuning 50" tek ale dorośli ludzie? Więcej wywaliłeś na tuning Kymco niż byś wydał na prawko, a Gillera fajna, fajna, ale nie tania i też tylko 50"

Owszem, ale pamiętaj że im większa pojemność tym większa chęć dociśnięcia manetki gazu, a tym samym tym większe prawdopodobieństwo wypadku, mandatu, punktów.
Odblokowana Gilera Runner śmiga z szybkością 85km/h, czyli aż nadto jeżeli chodzi o potrzeby miejskie, nie ma możliwości wycisnąć z niej tyle co z moto, małe prawdopodobieństwo mandatu, bo Panowie nie czepiają się raczej dorosłych na skuterkach, nie ma też punktów karnych.
Gilera Runner ST 125 to koszt 17 tys. lub Gilera 200 VXR za 17,500 tys.
To całe 7 tys więcej od 50cc, czyli jakieś 60% więcej, więc czy warto płacić 17 tys. za coś co wygląda tak samo, jeździ w mieście prawie tak samo, spala też tak samo?
Może w takim wypadku byłoby już lepiej rozejrzeć się za samochodem, bo za 20 tys. można już złowić coś ekstra?
Prawo jazdy to koszt 1500zł czyli to też dolicz do zakupu skutera, ogólnie razem wychodzi nie mała suma, więc myślę że albo skuter 50cc osiągający bez tuningu, po samym odblokowaniu te 80km/h, albo zbierać na samochód, bo gdybym miał już myśleć o moto, to bym raczej wyłowił jakieś turystyczne moto Yamaha 600 itp.

Nie planowałem aż tyle w niego włożyć, ale więcej wydaję na komputer jak na skuter.
Kymco to padło, Gilera piękna bestyjka, motorower możesz postawić na chodniku, nie masz mandatu, nikt się nie czepia, mało awaryjny, mało pali, sprzęt w sam raz na dojazdy do pracy.
Nie stać mnie na wydanie 20 tys na skuter, ale 10 tys. to już da się skręcić