Wybrałem się poza miasto nad jeziorko. W drodze powrotnej (jechałem dość ostro - około 90 km/h) nagle usłyszałem strzał a raczej głośne "fuchnięcie" i poczułem szarpnięcie, po czym prędkość spadła i skuter zgasł. Poczułem lekki swąd spalenizny (nie wiem skąd). Skuter już nie odpala. Przy próbie odpalenia słychać tylko piłowanie rozrusznika. Iskra jest. Kopniakiem odpalenie też nic nie daje. Ewidentnie brak kompresji. Jutro go rozkręcę i się dowiem o co chodzi, ale może macie jakieś diagnozy? Tłok chodzi więc może poszła tylko uszczelka? Generalnie skuter cały czas miał bardzo dobrą moc, stabilne obroty i jechało się super - nic nie wskazywało na przegrzanie,

Set:

Aprilia SR 50 Motard

- silnik Piaggio 50cc
- wydech Arrow Extreme
- wariator Polini Hi-Speed
- Sprzęgło Polini 3G
- Dzwon Polini Speed Bell
- Rolki 6,3 g

spalenizna-tłok stanął zatem i wał, a że sprzęgło jest załączone i nagle staje w miejscu to tarcie jest o dzwon
na bank zatarty najlepiej termometr ogarnąć i nie doprowadzić 2 raz do tego

Zapomniałem jeszcze napisać - świeca była biała.

Czyli że zbyt uboga mieszanka

_________________

Yamaha Slider Stunt Full Sport 70
Cylinder:Dr.Evo 70
Wydech: Leovince ZX
Wariator:Stage6 Sport Pro
Sprzęgło:Stage6 Sport Pro
Gaźnik: Dellorto 19
Dzwon:Stage6 WingCooler

Myślicie, że wał tez do wymiany będzie?

czemu? cyl/tłok/większa dysza i jazda

No to mam już dla siebie prezent na dzień dziecka