Witam planuję kupić wydech. Aktualnie z tuningu jako tako mechanicznego to zmieniłem filtr na stożek, rolki na sportowe i gaźnik. Osiągi to 75km/h z bardzo dobrym przyspieszeniem. Chcę teraz kupić wydech. Zastanawiam się nad LeoVince ZX (którego tak polecacie na forum) i Hebo New Performer, i tu pytanie który lepszy? Czy trzeba wymienić coś jeszcze przy wymianie wydechu, żeby coś nie walnęło? Mam jeszcze zablokowany moduł, w serwisie mówiono żebym przed zmianą wydechu nie kupował rozblokowanego, czy po zakupię wydechu już bez przeszkód mogę rozblokować i co to tak naprawdę da? Ile powinien wynosić v-max ? I co radzicie przy ewentualnym dalszym tuningu, pozdrawiam.

Więc tak, załóż sobie seryjny filtr powietrza, a stożek odłóż na półkę, może kiedyś naprawdę się przyda..
1.75km/h jest OK, masz speeda AC jak mniemam ?
2.Weź Hebo New Performer.
3.Nic nie musisz jeszcze wymieniać.
4.Moduł wymień po zmianie na 70ccm.
5.Na tym etapie tuningu wymiana modułu na odblokowany nic Ci nie da, ale jak planujesz 70ccm, to warto nad tym pomyśleć.
6.Speed LC 80 km/h || AC 70-75 Km/g <-- według nawigacji
7.Po wydechu, (o ile chcesz dalej tuningować) kup wariator Malossi Multivar, później cylinder, cylindrów jest bardzo dużo, różnią się mocą, a przedewszystkim ceną . Najlepszym cylkiem dla Ciebie do tego wydechu byłby jakiś sporciak np MK HM 70ccm albo Malossi/Polini Sport 70ccm. Do cylka obowiązkowo gaźnik, najlepiej 19mm - i wtedy możesz założyć ten stożek. Następnie jakieś sprzęgło + dzwon i tak dalej..


Dobry tjuner z Ciebie, rolki to części eksploatacyjne a nie tuningowe..

Na jaki rozmiar? Jeśli 17.5 i wyżej to bardzo dobrze, nada się pod 70ccm

a Wał korbowy, w którym momencie tuningu jest opłacalny? I co to w ogóle daje? Czemu moduł wymienić przy zmianie cylka? Przecież odcina mi paliwo przy pewnej prędkości. da się jakoś sprawdzić jaki rozmiar mam gaźnika? bo kupował i montował go znajomy znajomego i nie bardzo mam jak się z nim skontaktować.

Edit: mam speeda LC, chłodzony cieczą.

Edit2: a gasbox? Co dałby u mnie.

Peugeot ma dobre wały, przy sporcie wystarczy seryjny, na wzmacniany zmienia się już przy mocnych/bardzo mocnych cylkach. Odgrywa taką rolę ze porusza tłokiem, a zmienia się go po to, żeby wytrzymał obroty, zostawienie serii np przy racingowym cylku który kręci ponad 12tyś obrotów, może grozić uszkodzeniem samego wału i całego cyla, a za tym idą już duuże koszta.

Moduł nie odcina paliwa, tylko obroty. W serii nie ma potrzeby go zmieniać bo silnik nie wykręci takich obrotów aby ten moduł je odcinał, dopiero przy zmianie cylindra powinno się to zrobić żeby nie ograniczał w znaczący sposób mocy.

Odkręć gaźnik od króćca i obejrzyj go, możliwe, że jest gdzieś na nim napisany rozmiar np. 12/17.5/19/21 i tak dalej a jeśli nie będzie to weź suwmiarkę i zmierz chodzi o tzw. gardziel. Czyli to miejsce gdzie jest przepustnica. Wyciągnij, zmierz i już wiesz.

wszystkie blokady ze speeda zdjęte? Który rok, przebieg?

Taka moja mała rada, nie kupuj takich bzdetów jak stożek, gas box itp bo jakbyś nie kupował nie potrzebnych Ci rzeczy to już by Ci się uzbierało np na wariator, którby byłby świetnym dodatkiem do wydechu

2006, przebieg 3300, wersja 206 wrc. Kupiony w te wakacje. Blokady zdjęte. Czyli jak zmienię cylek na powiedzmy 70 polini sport to już wtedy trzeba zmieniać wał? Co do marnowania pieniędzy... to ten cały znajomy wymyślił stożek i nie zapytał mnie o zdanie, a niby się bardzo na tym znał. Teraz jak mówilem planuje kupić wydech i wariator. Ciekawi mnie wlasnie ten gasbox i tyle by było z tuningu, bo na docieranie cylindra ni jak nie mam czasu ani ochoty.

Też mam z 2006roku, wierzysz, że ktoś przez 3 lata zrobił 3tyś km ? Bo ja tyle robiłem w półtora miesiąca...
Do tego cylka nie trzeba zmieniać wału seryjny spokojnie da radę. Ważny jest ten gaźnik jeśli masz chociaż 17.5mm to Ci odchodzi ok. 300zł na nowy w wypadku zmiany cylka
Wydech radze Ci wziąć tecnigasa RSII, jest tańszy i lepszy od Heboszczaka
http://www.racing-planet.pl/Tuning%20sk ... c345ee9777

Jeździsz raczej jakieś długie trasy, rozwijasz zawsze pełną prędkość? Czy raczej w mieście, trochę prostych, pare skrzyżowań, światła itp ? Docieranie nie musi być nudne, to chodzi o temperaturę a nie o prędkość A w dodatku, na tym cylku będzie sporo większa moc niż na serii czyli będzie kręcił mniej obrotów, a większa prędkość. Można założyć że na serii jadąc 70km/h masz 9000tyś obrotów to na 70ccm będzie np. 7500

ps, zamiast poliniego weź Metrakit Hand Made 70ccm - jest mocniejszy

edit: prawda jest taka, że albo tuningujesz wszystko albo nic

a co powiesz na taki cylek : http://sklep.mieloch.pl/product_info.ph ... 389c5c83b1 i w tym momencie chyba wał też trzeba zmieniać.. Ten Twój co proponujesz też jest dobry i za bdb. cenę zastanowię się nad nim Co do przebiegu... wydaje się, że jednak to możliwe. Koleś, dostał to w rozliczeniu i praktycznie nic nie jeździł, ja w miesiąc sam te 500 z 3300 zrobiłem.. Typowe miastowe dróżki ;) Chociaż ze znajomymi mamy taką trasę gdzie jest naprawdę długa prosta (no zależy jak dla kogo, dla nas ~3km) gdzie rozwijam pełną prędkość, no ale to okazjonalnie.

Bardzo mocny cylek, sam go zamówiłem nie dawno. Tylko, że licz się z wymianą tłoka co 5kkm. Do tego już trzeba wał za ok. 400-500zł przekładnie całą by się przydało, więc to już są koszta...

Na tym setupie który jest poniżej powinieneś lajtowo osiągać 100km/h
Mk HM 70
Tecnigas RS II
Gaźnik przynajmiej 17.5mm
Jakiś moduł oblokowany
Malossi Multivar
+ jakiś mocniejszy pasek, żeby to ogarnął

Z czasem sobie dokupisz sprzęgło i będzie miód

ps, do tego zestawu już możesz sobie założyć stożek
ps2. ja na power force 70ccm + Tecnigas Next-r i full przekładni miałem 100km/h więc na Metrakicie będzie napewno więcej, a Hebo Manstona jeszcze nie zakładałem

Sprzeglo juz mam z tego co wiem (tzn. sportowe). A zostając przy wydeszku Hebo New Perfomer v-max powinnien byc mniej wiecej taki sam? A ile wyniesie v-max bez zmiany cylka i modulu. I to by było na tyle

PS. dzieki za wszystko

A wróżką to ja już nie jestem
Wszystko zależy od regulacji itp, ale te 5-10km/h powinno Ci pójść wyżej
I weź rsII, nada się do serii, napewno będzie lepiej niż na Hebo.

Tylko coś mało Ci jedzie 75km/h mój full seria cisnął 82km/h - realne

Teraz problem. Zawsze po myciu skutera, albo odpala ale kolo w ogole sie nie kreci a przy dodaniu gazu koszmarnie kopci z wydechu, albo w ogóle nie chce odpalać (tak jakby już miało odpalić, ale czegos mu brakuje). Napewno coś zalewam wodą... pytanie tylko co i jak nie zalewać (tylko bez durnych odpowiedzi typu : nie myj, tylko np. gdzie nałożyc jakiś woreczek foliowy) i jak wyczyscić z nadmiaru wody juz po fakcie.

Myjesz tak normalnie szlaufem albo jakąś myjką ? Omijaj przedewszystkim filtr powietrza, w twoim wypadku stożek.

Mi w chinczyku po myciu myjką nie odpalał bo gdzieś się robiło zwarcie i musiał schnąć dzień, albo dwa żeby odpalił . W speedzie tego nie mam

W najgorszym wypadku woda dostaje się do cylka, przez filtr -> gaźnik -> membrany -> i komora spalania

Możliwe że stożek ;) Sprawdzę jeszcze ten cylek, ale wątpie, bo lałem szlaufem, spokojny strumień wody tak tylko, żeby spłukać go całego z piany. (nie stożka nie myłem, ale możliwe że się woda dostała np. lecąc z plastików).

Nic tam w cylku nie grzeb

Załóż jakąś torebkę na stożek i zepnij ją gumką. Powinno być ok, jak nie to będziemy dalej myśleć

Raczej na 100% stożek, wykręciłem go rana wytarłem, położyłem na kaloryferze, skuterem trochę bo rzucałem w lewo i prawo, trochę wody jeszcze skapało, teraz wróciłem założyłem stożek i wszystko jak w najlepszym porządku Następnym razem torebka i tyle ;D

Ciesze się, że mogłem pomóc

nie bede zakładal kolejnego tematu... nie moge w ogole zlapac obrotow Speed'ym. potrzebuje jakies 500-700 metro zeby go rozruszac, ale potem i tak jest kijowo bo nim rwie (do 10km/h) potem muli tak do 25km/h a potem jakos jedzie ale v-max z 75 zszedl do 65.. co moze byc przyczyna?

Miałem podobnie yyy zobacz do wariatora u mnie były chyba zle włożone rolki
może ci sie to przyda

_________________

SpeedFight 2 LC
TECNIGAS NEXT R

Vmax 80 km/h

Kupię S6 Pro Replica do SpeedFight'a 2

Kolejny problem tym razem z tylnim hamulcem. Hamowałem sobie bez problemu, aż tu w końcu coś strzeliło i hamulec puścił. Mówię sobie, pewnie za dużo powietrza się dostało i wylał się płyn, rozkręcam rzeczywiście nie ma płynu, nalewam od nowa naciskam hamulec żeby zacisnął i .. nie ma opcji. Znowu wyczyściłem cały zbiornik poodkręcałem i przedmuchałem całość i znowu nalałem, ale dalej nie chciał zassać się i działać. Co poradzicie?

Ponawiam prośbę, jeśli ktoś umie odpowiedzieć, będę wdzięczny.