Cześć! Kiedyś tam na ziemię spadła mi świeca. NGK BR8HS Nie wymieniałem, bo działała spoko. Ustawiłem tylko przerwę na elektrodzie, bo przy upadku na nią się przestawiła. Zgodnie z danymi producenta 0,7 mm. Niby wszystko okej, ale od tamtego czasu przerywa na wysokich obrotach. Raz mniej a raz więcej. Strasznie ciężko jest spowodować żeby zmieniła kolor. Praktycznie zawsze jest taka bialo-szara. Dziś sprawdzałem świecę, która była założona przedtem. Mimo tego, że nie jest dedykowana pod ten cylinder to kolor idealny- kawa z mlekiem. Dodatkowo nie przerywa.

STARA(prawie taka jak w realu):

NGK BR8HS(w realu deczko jaśniejsza):


Czy to, że stara świeca ma krótszy gwint może mieć jakieś znaczenie?
Czy faktycznie NGK BR8HS to świeca dedykowana do chińskiego cylindra 2t?

Wszystko zależy od typu głowicy, jaką masz. Jeżeli wkręciłeś świecę z dłuższym gwintem (ES) i tłok nie miał bliskiego spotkania z nią to znaczy, że masz głowicę dedykowaną pod świece zapłonowe np. BRXES (w miejscu "x" określona jest cyfrą ciepłota samej świecy zapłonowej). Co do upadku to mogła się popsuć, a tak na marginesie to świeca jest częścią eksploatacyjną, która może paść w każdej chwili jak okładziny sprzęgła, klocków hamulcowych, wszelakiej maści filtry, płyny, itp.

Stara swieca ma o polowe krótszy gwint, była za krótka. BRxHS ma gwint idealnie długi. Bardziej chodziło mi o ciepłotę. Zauwazylem, że przerywać zaczynał tylko nagrzany(ok 3 km jazdy). Po odpaleniu chodzi elegancko. Wkręca się i nie przerywa. Stąd pytanie, czy cieplota może tu być winna.. Co jeszcze może być odpowiedzialne za przerywanie na cieplym silniku? Dodam, ze mam cewke pseudo sportowa podnoszaca napiecie.

Załóż BR8ES.