Witam wszystkich. Otóż mam następujący problem. Moja gilera nie dostaje paliwa do gaźnika. Wymieniłem kranik podciśnienia, wyczyściłem pompkę paliwowa ( rozebrana, umyta benzyna i skręcona ) zostały wymienione wszystkie węże na nowe wraz z opaskami zaciskowymi. Gaźnik również został rozkręcony ( cały co do 1 śrubki ) umyty w benzynie, wydmuchany kompresorem i skręcony ) sprawdzałem także zawór membranowy i wszystko wydaje się być ok. Króciec gaźnika nie jest popękany, filtr powietrza nowy. Uprzedzam pytania nie posiadam filtra paliwa z racji siteczka na kraniku podciśnieniowym, który moim zdaniem wystarczy. Teraz moje spostrzeżenia. Gdy zassam wężyk od podciśnienia paliwo zaczyna lecieć. To samo ma miejsce gdy dmuchnę w waż wychodzący bezpośredni z silnika. Gaźnik zasysa dobrze otworem od podciśnienia. Gdy wężyk przyłożę do ust od razu zasysa i nie chce puścić wiec wydaje się być ok. Otwór od silnika również dmucha powietrzem i to czuć przykładając palec ( idzie go zatkać palcem jednak czuć ze ładnie dmucha ). Gdy odłączę wężyk którym ma dochodzić paliwo do gaźnika niestety nic się nie dzieje nie leci. Jedynie na wyższych obrotach delikatnie pokropi. Gilera natomiast idealnie pracuje gry paliwo jest dostarczane grawitacyjnie poprzez wężyk do dużej strzykawki ( 100ml ) umieszczony powyżej gaźnika. Nie mam już pomysłów co jeszcze może być nie tak z tym paliwem. Ma ktoś jeszcze jakiś pomysł ? Proszę o szybka odpowiedz.
-- 31 sie 2015, 23:09 --
Problem rozwiązany ;)
|