Witam, niedawno rozebrałem gaźnik w celu przeczyszczenia go benzyną. Wcześniej odpalał normalnie zarówno na zimnym jak i ciepłym silniku. Po złożeniu gaźnika i zamontowaniu skuter nie chciał odpalać na zimnym, dopiero po paru minutach kopania odpalał. Rozebrałem więc gaźnik jeszcze raz, ale zmieniłem ząbek na iglicy przepustnicy o jeden w górę. Efekt był taki sam więc wróciłem do poprzedniego ustawienia. Ssanie wygląda na sprawne, iglica płynnie się wysuwa po podłączeniu do akumulatora. Tym razem po złożeniu gaźnika silnik odpalał dopiero po podlaniu benzyny pod przepustnicę, jednak odpalał na krótko i zaraz potem gasł. Wyglądało to jakby się dusił. Czy jest to wina złej regulacji gaźnika, a może dostaje za dużo powietrza? Z góry dzięki za pomoc. Skuter to chińskie 2T, podróbka Minarelli Horizontal.

Tak, to kwestia regulacji. Co więcej jak zakładasz gaźnik po czyszczeniu to nie masz paliwa w komorze pływakowej, wiec nie odpali nawet po dwudziestu kopnięciach starterem nożnym. Warto ściągnąć przewód podciśnienia i zassać ustami, by wypełnić paliwem komorę pływaka. W dziale "zrób to sam" są tutoriale na temat regulacji gaziora, więc wystarczy odwiedzić.

Ja zawszę po czyszczeniu gaźnika kopałem ze 20 razy na wyłączonym zapłonie i dopiero przekręcałem kluczyk.Spróbuj może odpali normalnie.Mógł się też zawiesić pływak

Próbowałem wszystkich z powyższych metod, żadna z nich niestety nie przyniosła efektu. Mam zamiar sprawdzić kable od ssania od kostki w górę.

Tym bardziej powinien zapalić. Ssanie automatyczne jest otwarte, więc nawet jakby nie dochodził prąd to silnik powinien odpalić.