Witam moja yamaha z 2005r ma problem taki że:
-Zgaszona w garażu po trochu leci rano plama
- Zapaliłem niby nic kawałek się przejechałem zatrzymałem się i leci prawie strumieniami
- Zgasiłem niby zakręciłem niby nie leci ale jutro pewnie też plama będzie....
Co może mieć winę wyczyściłem gaźnik specjalnym gównem w spraju i potem jeszcze nawet sprężarką trochę do sucha i z syfu bo była woda po zimie ale to nic nie dało po złożeniu ....


Z góry dziękuje za każdą pomoc mechanikiem nie jestem więc każda rada się przyda .... Pozdrawiam !

Sprawdź którędy leci benzyna to powiemy ci co masz dalej robić.

Problem w tym że za chu.. nie mogę dojść którędy ... zostawiam ją na jutro bo kolega ma wpaść i dojdziemy do tego jak by nie udało nam się to napisze chociaż którędy a tak wgl to co byś pomógł czym moze cieknąć i jak to naprawić tak wgl najczęściej co wypada?

-- 03 kwie 2016, 18:56 --

Z tego co wcześniej widziałem to wężykiem leciało takim jak by do odpływu jak gaźnik jest zalany bo go zalewa ... i ten wężyk pomaga wylać paliwo jak jest za dużo

Czyli już sam doszedłeś jak to naprawić xD Obstawiam że twój pływak się zaciął i nie zamyka dopływu paliwa do gaźnika, potem ucieka ono przelewem. Bez czyszczenia gaźnika się nie obejdzie. A ten problem jest od zawsze czy jakiegoś czasu ? Bo jest możliwość złego ustawienia poziomu paliwa.

No tak około pół roku ale teraz już tak na serio się z tym zaczęło .... ale wiesz co wczoraj pokręciłem jedną dyszą odkręciłem ją taka mała 5 mm i nie leci paliwo jak zamknięty kranik jest to może też wystarczy jeszcze bardziej odkręcić żeby podczas jazdy nie leciało ale wątpię że to coś da jutro będę kombinował gaźnik wyczyszczony już był wcześniej i jak opisałem nadal leci .... więc może cały gaźnik do wyje... jak go przelewa czy jak

Ustaw pływak i nie będzie nic leciało. Jak nie będziesz wiedział jak to zrobić to daj koledze, albo napisz to ja ci dokładnie to opiszę. No chyba że wysiadł ci zaworek iglicowy to będzie leciało, ale jak to sprawdzić też ci napiszę

Właśnie wróciłem z garażu i sprawa wgląda tak:
Naprawiłem to że jak stoi w garażu to nie przecieka ale jak próbuje go odpalić to cały czas cieknie ... patrzałem na gaźnik jak kręciłem rozrusznikiem to przecieka takimi wężykami i wgl.. moim zdaniem to chyba cały gaźnik do wymiany bo jak kręcę manetką to zaworek iglicowy słysze jak pracuje czy tam pływak ... ale może się mylę??? co o tym myślisz?

Sprawdź ten zaworek iglicowy.
1.Wyciągnij gaźnik z moto.
2.Odkręć pokrywkę pływaka.
3.Obróć gaźnik "do góry nogami".
4.DELIKATNIE dmuchnij w przewód od paliwa, możesz też docisnąć pływak ale delikatnie.

Wyniki testu :
Jeśli powietrze ucieka to zaworek do wymiany.
Jak nie ucieka powietrze to jeden problem z głowy.

Tędy ci paliwo ucieka ?

No coś właśnie tak jak by w tym miejscu mam takie wężyki przezroczyste co idą pod moto żeby zlatywało paliwo i niby właśnie się przelewa