Witam.
Po raz czwarty ścięło zęby ślimaka. Nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje.
Czy ktoś ma jakiś pomysł lub patent jak uniknąć w przyszłości kolejnej awarii ?

Kopniak wraca, ślimak na pewno do Twojego skutera , wszystko nasmarowane , uszczelka na pokrywie jest ( czy powinna być w tym skucie ) ślimaki tanie czy drogie kupujesz ????? , dużo kopiesz

Kopniak wraca, ślimak standardowy do 4t gy6, nasmarowane, uszczelki brak, raczej tanie, 1-2 razy i zapala.

A powinna być uszczelka ? do kymco tez pasują ślimaki od gy6 tylko china to 15 zł a oryginał 65 zł , albo kopyto masz ciężkie

Uszczelka była od nowości, ale się zużyła. Kopę raczej normalnie. Sądzisz że to słaba jakość materiałów?

A jeszcze pytanko na ślimak jest jeszcze takie druciane ,,coś " zakładasz ? , cholera wie jak z tą jakością może to tylko cena , mam skuter z 2007 30tyś km i ślimak nie zmieniany bez śladów zużycia , a kopyto mam

Tak zakładam to druciane "coś" :-)

Wygląda to tak, jakby ta zębatka za mocno się wysuwała w czasie kopania (żeby zakleszczyć się z ząbkami na wale silnika) i zęby półksiężyca "idą" po samej krawędzi ząbków tego elementu; to i się wyłamują. Nie masz czasem założonej np. krótszej tulejki na wariatorze? Nie grzebałeś coś z wariatorem i po tym zaczęły się te problemy?
Ew. zmierz suwmiarką wymiary starej oryginalnej zębatki i tej zjechanej nowej czy na pewno są takie same.
Jeśli wszystko ok, to może te nowe elementy są z materiału do bani (czytaj: z masła).

_________________