Witam. Problem jest taki, że jechałem ostatnio z kolegą pod dość sporą górkę 80km/h powiem że troszkę dostał ten motorek "w palnik", pod samą górą złapał muła i nie chciał jechać. Myślałem że się przegrzał. Poczekałem, nie przeszło. Gdy jechałem z góry i złapał już te 30km/h i nabrał obrotów to normalnie jedzie.
Otóż nie chce ruszać, ale jak złapie obroty to, jest normalnie, najgorzej do 30km/h. Jest coś z układem napędowym, ponieważ jak złapie te 30 km/h to jest normalnie.
Chłopy co to może być? Sprzęgło jest ok, okładziny są, dzwon nie przegrzany, wymieniłem u kolegi ten korektor momentu obrotowego i nic... Po prostu ten korektor, co ma z tyłu ściskać pasek gdy się rozchyli to nie chce wrócić z powrotem i ścisnąć paska. Dodam iż sprężyna centralna też jest ok.
|