Siemka mam problem z elektryka w moim piaggio , swiatlo z przodu dziala , z tylu tez , ale nie pali sie swiatlo stopu jak klikne hamulec , kierunki tez nie dzialaja , i zarowki wszystkie sprawne , czy to wina regulatora napiecia ?

Sprawdź multimetrem, może tak być, jak przypuszczasz. W pierwszej kolejności sprawdziłbym akumulator, bo światła masz z prądnicy zapewne. Przerabiałem ten temat u siebie na początku i okazało się, że uszkodzony regulator napięcia niszczył akumulator (przeładowywał żelówki). Najprościej to przykładasz sondy multimetru do klem akumulatora w trakcie pracy silnika i wszystko wychodzi.

akumulator jest z pierwszego mojego skutera , a skuter byl nowka i akumulator tak samo wiec mam pewnosc na 100% ze akum sprawny , to wiec tylko zostaje regulator?

Hmmm... Naładowany akumulator i w pełni sprawny powinien mieć wartość napięcie ponad 13V. Po czym wywnioskowałeś, że jest sprawny? U mnie był padnięty po docieraniu od nowości i przez to trafiłem na to forum Domyślam się, że nie posiadasz miernika za 30zł, warto kupić, bo się przydaje w życiu. Akumulator sam z siebie się nie zepsuje, chyba że doprowadzisz do głębokiego rozładowania, albo go przeładujesz. Nie porównuj tego do motocykli, tam światła idą z aku, a Ty masz z prądnicy. Kierunki, klakson i światło stop idze z aku.

moj pierwszy skuter sie zepsul calkiem i w nim byl wlasnie ten nowy akumulator ktory bardzo ladnie trzymal , ogolnie nowka , ale skuter padł wiec kupilem piaggio , wlozylem do niego akumulator i tak nic nie dzialalo , kierunki , klakson , tylko po wlozeniu akumulatora , tylko leciutko zapalila sie kontrolka od braku oleju i nic wiecej , stopu jak nie bylo tak nie ma , tylko sobie swieci , i z przodu tez jest swiatlo postojowe zrobione przez poprzedniego wlasciciela i normalne , to moze przez to swiatlo postojowe ? bo to jakas samoróbka