Witam cylek w kingwayu umarł założyłem nowy mam juz przejechane 300 km jezdzilem po 35 na poczatku potem 50 -55
dzisiaj ze zgorki przeciągnełem go do 75 i nagle zgasł jakby sie zatarł i odrazu odpalił i normalnie jechał czym to mogło być spowodowane czy mogł sie przytrzeć ?

Jeśli mieszanka była odpowiednia, tj: 30ml na 1 litr paliwa, to nie miał szans.
Trzeba pilnować temperatur do 100km, później już temperatury podczas jazdy są stabilne, a jedynie trzeba zwracać na nie uwagę podczas postoju/korku
Jeżeli natomiast nie mieszałeś mieszanki i coś ze smarowaniem się stało, to może być różnie

_________________

Mam dozownik i sam podaje
Może coś mogło być ze swieca bo po 20 min postoju tłumnik był juz chłodny a swieca jeszcze gorąca

Ile mam jeszcze przejechac km jak już jest 300 zrobione aby można go było bez obaw przeciagnac na v-max?

Ja obecnie mam jakieś 150 na drugim szlifie.
Od około 30km temperatury już nie rosły (wcześniej okropnie na początku i pilnowałem ich) i latam już na full manecie.
Nie będę jeździł 1000km w tak piękne dni i jestem ciekaw jak to będzie wyglądało.
Na obecną chwilą postanowiłem pilnować temperatur i to wszystko
Na razie od tych 100km latałem już full manetą.

_________________

No tak ale ja przeciagnełem raz do 75 po 2km jazdy i zgasł jakby sie zatarł wiec troche sie cykam zeby go nie rozjebać

Na jakim odcinku ciągnąłeś go full manetką? Jeśli nie masz czujnika temperatury to radze Ci docierać te 500km spokojnie. Pare dni docierania dłużej nie zbawi cie ale za to będziesz mógł potem cieszyć się bezawaryjną jazdą długi czas. Ja swojego malossi sporta docierałem 500km spokojnie z różnymi obrotami ale nie cisnąłem go dłużej jak te 10-20 sekund na full manetce i dodatkowo miałem założone rolki 9g żeby za wysoko się nie kręcił.

Radze ci wywalić to dziadostwo zwane dozownikiem. Nie znasz dnia ani godziny kiedy zatka ci się przewodzik i masz po cylindrze i wale. Lejesz 20ml oleju na 1l paliwa i masz pewność, że silnik zawsze ma tyle oleju ile mu trzeba.

Około 6 km jechałem 55 +/- i potem ze zgorki przeciągnełem do 75 około 300 - 400m i sie zatrzymał jakby sie zatarł ale odrazu odpaliłem i załapał nie zgasł jakby sie kluczyk przekreciło tylko tak jak kiedys jechałem gdy go zatarłem

Mam nadzieję, że latałeś z czujnikiem temperatury i je śledziłeś?
Jeśli tego nie zrobiłeś a masz AC, to może być różnie
Ja pisałem o grzaniu u mnie przez te pierwsze 30-50km, a później już normalnie, tylko ja mam LC
Podstawowe pytanie przed kolejnym odpaleniem: kontrolujesz temperatury?

_________________