No niestety, tak to jest, jak zacznie się cos sypać a nie zrobi się tego porządnie, to moga pojawić sie kolejne problemy z tym związane (chyba że jedno nie zależy od drugiego). Niestety serwisy nie przykładają się do tego jak robią, bo 1. liczy sie kasa i tylko kasa, 2. jak się zepsuje to klient znów wróci i będzie (patrz pkt.1); a wracać będzie bo sam tego nie zrobi (nie umie albo nie chce się babrać). W efekcie, nigdy nie będzie to dobrze zrobione ale ty zawsze będziesz ładował w to kasę.
W końcu klient się wkurzy i zaczyna sam szperać po necie w poszukiwaniu przepisu jak to samemu zrobić. Trwa to na początku może i długo - sam wymieniałem wał przez dwa dni (ale to głównie z racji braku uszczelniaczy miałem taki przestój); gdyby nie to, rozebrał bym silnik i złożył w kilka godzin, w jednym dniu. Efekt? Silnik odpalił od pierwszego strzału! Czyli? Zrobione było dobrze bo dla siebie :-)
Mechanika nie jest straszna i trudna. Ale wymagana jest: dokładność, idealna czystość i logiczne myślenie. Wówczas cały skuter nie będzie dla Ciebie tajemnicą i sam zdziwisz się jaka to prosta konstrukcja.
Zestaw narzędzi nie jest drogi.
Komplet porządnych kluczy nasadowych z grzechotką i dodatkami możesz dostać nawet w Biedronce (sam taki mam i spisuje się wiele lat wspaniale). Komplet dobrych śrubokrętów (do domowego użytku a nie wyczynowe) były ostatnio w sieci Netto za 39zł. Do tego dwa klucze oczkowe z odsadzeniem: do odkręcenia wariatora (18) i sprzęgła (14), blokada wariatora za 12zł, blokadę sprzęgła sam sobie zrobisz z dwóch płaskowników i trzech śrub. Jak będziesz chciał to za jakiś czas kupisz ściągacz do magneta za kilka zł. Nie musisz wszystkiego kupować od razu, tylko po kolei co Ci potrzebne. Klucz dynamometryczny - 99zł z siłą 7...~70N wystarczy do wszystkiego. Miernik ciśnienia sprężania za mniej niż 100zł albo zrobisz sobie sam z manometru, wężyka ciśnieniowego od termy wodnej, starego zaworka od dętki samochodowej i starej zużytej świecy.
Itd. Itp.
A jak kol. wyżej pisał: satysfakcja gwarantowana i nie przeliczalna na żadne pieniądze. Do tego za zaoszczędzone pieniądze możesz sobie coś dokupić do motorka lub go zmodyfikować; i znów satysfakcja. Kolejna i chyba największa satysfakcja to to, że nie zapłaciłeś panu Heniowi za spapraną robotę czyli nie wywaliłeś swojej kasy w błoto. Same plusy :-)
PS: a tak się jakoś rozpisałem :-)
PSS: Instrukcji do 139QMB w sieci jest od groma i ciut ciut. Do tego sa pomocni ludzie :-)
-- 15 lis 2016, 13:09 --
damiano20017 pisze:
serwis dobry ale skuter caly czas sie sypal
To albo serwis nie jest dobry, albo skuter dokończył swojego żywota i czas na nowy. Skoro skuter jest ok, to serwis jest be. Skoro skuter be, to wydaj kasę na nowy a nie na reanimację trupa.
damiano20017
