Witam Was serdecznie

Piszę ponieważ mam dobrą zagwozdkę. Ostatnio zakupiłem sobie enduro, motor byłza grosze, porozbijany, ale "odpalał" Przywiozłem go do domu i się zabrałem za niego no i zaczęły sie schody. Na dzien dobry zauważyłem gaźnik 16mm od skutera firmy mikuni :x Myslałem, że to wyjaśnienie czemu moto nie chce chodzić jak powinno. Sprzedający mówił, że to 125 Am6, fakt budowa am6, skrzynia też, jeździ się jak am6 no i na cylku wybite 125.. i tu moje pierwsze pytanie

Podrzucam Wam zdjęcie i powiedzcie mi z czego jest ten silnik ?


Pomijając to zakupiłem gaźnik 26mm PWK, założyłem go , przerobiłem delikatnie króciec , żeby gaźnik stał prosto, bo dziadek twierdził, ze może i przez to sie nie chce wkręcać. NO i złożyłem to wszystko, filtr stożkowy gąbka, mniej więcej go wyregulowałem, no i trzyma ładnie wolne oborty i na zimnym na ssaniu i po wyłączeniu ssania, na luzie wkręca się ok, ale gdy chce się przejechac to 1,2,3 tak jakby nie miał siły, na 4 troszkę lepiej, wrzucam 5 i na 5 wkręca już się całkiem łądnie, prawie, że poprawnie, czasem potrafi wkręcic się tak dziko, że mam wrażenie jakby odcięcie łapał i wtedy jest "buuu" , 6 nie mam gdzie zapiąć bo za krótkei drogi mam tu na wiosce

Ma ktos pomysł co tu jest nei tak ?
Pozdrawiam i czekam na pomoc Was Ekspertów
