Siemka mam problem z moim am6. Ogólnie kilka dni temu jadąc do szkoły przy prędkości 95km/h moto zrobiło nagle buuuuu... myślę, że tłok spuchł, albo paliwa nie ma, ale to nie to. Moto chodziło tylko na wolnych obrotach i każde dodanie gazu skutkowało zgaśnięciem. Byłem 100% pewny, że to gaźnik się zapchał. Po szkole rozebrałem, wyczyściłem no i nadal to samo. Moto tylko ledwo pryta na wolnych obrotach. Z kolegami zapieliśmy 1 bieg i tak pchaliśmy jakiś czas z prędkością 20-30km/h i moto się nagle ''odetkało'' i zaczęło chodzić normalnie. Jeździłem tak 3 godziny i mi się ze sprzęgła zachciało strzelić odrazu po odpaleniu silnika (jeszcze był ciepły)
Strzeliłem moto zdusiło i znowu ten sam problem, 2 kolegów do pomocy, 1 bieg, pchamy ze 100m i moto znowu jedzie
Wszystko elegancko chodziło przez 2 dni. Moto zgasiłem normalnie sam z siebie przed domem kolegi no i wracam za 5 minut a tu dupa, dt odpaliła i buuu buuu i już tak totalnie ledwo zaczęło chodzić na wolnych obrotach, pchanie nie dawało żadnego rezultatu, nawet do kolegi skuta podczepialiśmy też nic. Pomyślalem, że malina już skończyła swój żywot bo tydzień wcześniej manometr wykazał 5.5 bara. Zmieniłem cylinderek na nową maline z meteorem, nowe uszczelki, nowe igiełkowe topa itp. Kompresja duża, aż ciężko na 2 biegu upchać, ale problem jest ten sam
Moto ledwo chodzi na wolnych obrotach, każde dodanie gazu to zgaśnięcie silnika, chodzi typowo jakby silnik był cały zalany. Gaźnik, kranik 100% drożny wszystko wyczyszczone aż się błyszczy, membrany jak nowe 0 ubytków i 0 prześwitu, zmiana gaźnika na 16mm nie przyniosła rezultatu, nowy króciec, nowe uszczelki, nowy filterek paliwa, sprawdzane na innej świecy, nie reaguje na regulacje gaźnika, zapłon sprawdzony, nie przestawił się. Nie wiem czy coś to pomoże, ale motor na wolne obroty odpali tylko na ssaniu. Jak jest totalnie zimne to trzeba ssanie + łapa w gaźnik. Jak się zagrzeje chodzi normalnie równo na wolnych obrotach... bardzo proszę o pomoc
co mam jeszcze sprawdzić?
Filmik jak to wygląda: (
https://youtu.be/5jVwQac9o1U )
Nie przejmujcie się takim dźwiękiem przy dodaniu gazu ćwirrrrrr. W tym motorze zawsze tak było i jest
Skutek otwarcia przepustnicy i dźwięk z filtra (nic nie trze)
-- 15 mar 2017, 22:55 --
Hmm.. zauważyłem chyba coś istotnego, chwilę przed tymi problemami zaczęło mi się mocno pocić kolanko wydechu, kapać nie przepalony olej z cylindra. Zdejmując starą maline zauważyłem na tłok tłustą czarną maź, najbardziej od strony gaźnika i ciupke od wydechu. Dobrałem się do uszczelniaczy, od zapłonu ''ok'' nic nie puszczał ale postanowiłem wymienić obydwa bo nie wyglądał jakby był w super dobrej kondycji. Czas było się dobrać do uszczelniacza od strony sprzęgła. No i właśnie ten uszczelniacz mnie zaniepokoił (oczywiście też postanowiłem go wymienić) wystarczyło wsadzić śrubowkręt i delikatnie podważyć i z łatwością wyszedł. Na dole zdjęcia uszczelniacza od strony sprzęgła. Czy to może być przyczyna problemu? Dodam, że wtedy, gdy pchaliśmy moto z kolegami na 1 miało super ostry przepał. Chmura z wydechu,że pół wsi nie widać
Zdjęcie 1:
https://zapodaj.net/03585667409c1.jpg.htmlZdjęcie 2:
https://zapodaj.net/18259aecfeedf.jpg.html