Cześć,
Napaliłem się na Hondę Sh 150i z 2004, włoch, na zdjęciach bardzo ładnie wygląda - czyściutka, nieobita -znaczy była pucowana pastami, ale ogólnie nie widać by była zszargana, albo były plastiki wymienione, sprzedawca pisze Super stan (daje Fakture), cena 2700 (podejrzanie tanio), zaklepałem ją, mam do niego 200 km i chyba muszę zaryzykować - przywiezie za 300 (i reszta kasy do łapy). O moto nie potrafi zbyt dużo powiedzieć, nawet nie pamiętał w jakim stanie opony. Twierdzi że jest w porządku (pewnie wizualnie).
Podał stan licznika 23000
I teraz pytanie:
Ile takie silniki (wtrysk, chł. woda) wytrzymują? Czeka mnie robienie rozrządu, łańcuch, wału, łożysk, tłok, szlify, chłodnica, itd. ?
(tarcze,klocki, "sprzęgło"-tył, pasek, - na to mnie obecnie stać, na remont silnika - nie)
O ile to naprawdę 23k, a jak nie?
Miałem kiedyś MZ251, ale to był 2T, i ukradli jak miała coś 25000, teraz pyrkam Honda SH 50 z 98r (anglik), ale ciśnie mnie na coś mocniejszego (khm, mam 45lat dla jasności -kiedy to zleciało?)
pozdrawiam
[edit]
Grzebiąc na necie w tzw. międzyczasie znalazłem taki wpis archiwalny z 2013r "motormaniaka":
"""Używam od ponad 20 lat skuterów do jazdy po mieście robiąc kilkanaście tys./km rocznie w Romie , w tym czasie miałem ich sporo . Przez ostanie kilka lat jeździłem Hondą SH 150 . Jeśli nie potrzebujesz szybko się przemieszczać po obwodnicach i autostradach to SH 150 jest optymalna , pali średnio 2.5 litra i 100/110 można spokojnie jechać , zaletą są duże koła , zwinność , poręczność w korkach i mała waga . Daje rade również w 2 osoby , przebiegi 80 - 100 tys./km to żaden wyczyn . Koszty eksploatacyjne b.niskie , oliwa co 3000 , pasek +/- co 10000 , sprzęgło co 15000 , łańcuszek rozrządu starcza na 30000 , układ wtryskowy bez obsługi . Bezproblemowy przyjemny skuter . Polecam . Obecnie jeżdżę SH 300 i jestem jeszcze bardziej zadowolony niż z SH 150
."""