Dzisiaj jest 24 lis 2024, 3:47



Strefa czasowa UTC+1godz.





Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 11 ] 
Autor Wiadomość
Offline
Post: 08 kwie 2015, 1:00 
Ex Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 lut 2011, 18:11
Posty: 3599
Lokalizacja: Ok. Garwolina
Pojazd:
Poradnik powstał z myślą bardziej o początkujących osobach ale również są tutaj też osoby które coś tam lakierują i myślę że dzięki temu będą mogły wyeliminować błędy których nie dostrzegają :)

A więc tak: Na początku zaczniemy może od sprzętu. Nie będę próbował napewno wam wciskać od razu drogiego sprzętu i pisać że tanimi nie da się polakierować. Oczywiście że się da ale nie każdym tanim pistoletem.

Kompresor

Pistolet pistoletem ale jednym z ważniejszych rzeczy jest kompresor. Sprężarka moim ale i nie tylko moim zdaniem to jest 50l a w dodatku posiadająca 2 tłoki. Wtedy można uzyskać z niej wydajność myślę że realną na poziomie ok 180-200l/min więc posiadając odpowiedni pistolet można praktycznie lakierować bez przerw. Niestety średnie zapotrzebowanie na powietrze dla pistoletu jest to w granicy 300l/min więc jak sami się domyślacie musicie robić sobie przerwy co nie jest bardzo wygodne i powinno być niedopuszczalne przy lakierze bezbarwnym.

Lakier bezbarwny posiada coś takiego, nazwijmy to czas otwarcia. Gdy lakierujemy powiedzmy całą owiewkę np boczek i już go kończymy ale zauważymy że coś gdzieś tam zostało niedomalowane to można w każdej chwili go poprawić i gdy poprawiamy coś w trakcie lakierowania danego elementu to nowy lakier wtopi się w ten stary i nie będzie śladu. A np. Jak byście chcieli poprawić element po 5 minutach od ostatniej warstwy to jak psikniecie bezbarwnym na środek elementu to lakier rozleje się tylko w tamtym miejscu a na obrzeżach gdzie lakier jest napruszony pojawi się taka kasza i albo dajecie warstwę na cały element albo zostawiacie tak jak jest. Dajecie mu wyschnąć i polerujecie papierami a później pastą.

Myślę że mamy już wyjaśnioną sprawę kompresora.

Przewód do powietrza[/color]


Teraz poruszymy temat węża do powietrza. NIE nadają się węże spiralne z tanich pistoletów ponieważ mają za małą przepustowość. Przewód musi mieć w środku 10mm oraz końcówki nie mogą być zwężane w środku tylko muszą być w pełni przelotowe. Najlepszym rozwiązaniem jest taki przewód:


Obrazek

Taki przewód ponieważ jest on bardzo miękki. I ułatwia pracę. Niestety sam jeszcze takiego nie zakupiłem ale to jest kwestia czasu. Jego wadą jest jedynie cena, 130zł. Od siebie mogę polecić taki przewód. Od biedy wystarczy. Cena jaką ja płaciłem to 2,20zł/1mb.

Obrazek



Przygotowanie Powietrza



Kolejną sprawą jest przygotowanie powietrza. Bez tego nie da się poprawnie pracować. Oprócz odwadniacza powinien być zamontowany jeszcze odolejacz ponieważ kompresory mają tendencję do pobierania oleju a później na elemencie lakierowanym zamiast ładnego błyszczącego lakieru będziecie mili rosół :D Dlatego tak piszę ponieważ oczka z oleju wyglądają identycznie jak te w rosole. Jak już się gdzieś pojawi to można temu w porę zaradzić dopóki lakier jest świeży. Napewno wam pokażę jak to zrobić ale jeszcze nie teraz ponieważ nie mam materiałów do tego.

Od siebie polecam wam Zestaw CKD. Niestety jego cena to jedyne 200zł i myślę że nikt z was nie zdecyduje się na ich zakup ale mam coś jeszcze na co możecie sobie pozwolić. Jest to odwadniacz YATO YT-2383 o takim numerze katalogowym. Jest dobry i tani. Jego Cena to 75zł więc nie jest tragicznie.

I od razu wam napiszę wielkimi literami żeby każdy to zobaczył.

NIE UŻYWAJCIE CZEGOŚ TAKIEGO JAK TO COŚ :

Obrazek


Nie dość że nic to nie daje to pomimo słabej sprężarki ( jeżeli będziecie zmuszeni takiej używać) zmniejszy wam przepływ powietrza w takim stopniu że uniemożliwi lakierowanie. Oprócz takiego dużego odwadniacza nie używacie nic poza tym. Oczywiście ciśnienie rozkręcacie na nim na maxa.



Reduktor Ciśnienia


Teraz jak już mamy omówione sprawy związane z przewodem oraz filtracją powietrza zabieramy się za manometr który znajdzie się pod pistoletem. Jest to obowiązkowe. Nie da się bez tego poprawnie wyregulować pistoletu. Podczas lakierowania musi być ciśnienie odpowiednie do danego pistoletu. Inaczej nie ma co się w ogóle zabierać za to. Kolejną sprawą jest to że ciśnienie musi być stałe.

Ja wiem że wy nie wiecie o tym że podnosząc i zmniejszając ciśnienie zmieniacie odcień lakieru ale tak jest i wyobraźcie sobie jak w każdej chwili macie inne ciśnienie. Macie po prostu chmury na elemencie i nic innego. Na małych elementach nie będą one widoczne ale na większych owszem.
Są kolory na których tych chmur po prostu nie widać. Np na tym niebieskim co ostatnio robiłem swój skuter to nie da się zrobić chmur. Ale jak wybierzecie sobie jakieś srebro to będzie widać jak nie wiem co. Z srebrem dużo ludzi ma problemy, i to nie koniecznie amatorzy. Oczywiście są tańsze manometry, nie mam pojęcia czy tak samo dobre. Jak będziecie potrzebowali czegoś tańszego to wam znajdę bez problemu.

Ja od siebie polecam reduktor STAR DELUXE

Obrazek

Macie tutaj coś tańszego. Sam go kupię pod pistolet do podkładu.
http://www.elakiery.pl/prod/4,504,543,t ... iczy-59405


Pistolet lakierniczy


No i nareszcie przechodzimy do najlepszego czyli pistolet.
I z tym też zaczynają się problemy:

Po 1 w tym przypadku jakość idzie w parze z ceną
Po 2 nie ma pistoletu uniwersalnego do podkładu, bazy i bezbarwnego.

A więc zaczynamy od podkładu. Wiem że tutaj większość osób to są osoby niepracujące dlatego polecę wam coś taniego a dobrego. Niby nie możliwe a jednak.

Takim pistoletem jest Vorel z dyszą 1.5. Koszt takiego pistoletu to niecałe 50zł. Jak dla mnie pistolet jest bardzo dobry. Pomimo dyszy 1.5 ( do podkładu zalecane 1.7-1.8 , może być też 2.0) idzie nim poprawnie wylać podkład. Najwyżej trzeba go bardziej rozcięczyć ale da się. Strumień ma równy. W moim jego jedyną wadą jest to że czasami potrafi z pod dyszy minimalnie się pocić jak go zostawiam w przerwie pomiędzy warstwami. Ale wystarczy po prostu zakręcić śrubę od dawki na ten czas i problem nie występuje. Ostatnio rozciągnąłem sprężynę i myślę że powinno to pomóc. Dla mnie ten pistolet jest genialny i ja mu wszystko wybaczam. :D

Coś takiego:

Obrazek

Pistolet do bazy i bezbarwnego powinien być z dyszą 1.3-1.4. Chociaż śmiało można też robić jakimś mini z dyszą 1.0. Do tanich, małych kompresorów polecam wam airgunsę. Kosztuje 470zł ale pobór powietrza ma jedyne 200l/min. Miałem ją i to jest prawda. Pracuje na ciśnieniu 2 bary. Jest solidnie wykonana, jest to pistolet na lata. Jedyną wadą jest wąski strumień (miotła) ale można mu to wybaczyć jak za takie pieniądze.

Kolejnym Jaki mogę polecić jest to Star Evo-T lecz cenowo nie wygląda lepiej tylko identycznie. Wykonanie bardzo dobre. Teoretycznie pracuje na ciśnieniu 1.3 bara. W praktyce baza 2.0 a bezbarwny 2,2-2.4. Zużycie powietrza rzędu 300l/min. Strumień równy i szeroki. Nie chmurzy.

Kolejnym polecanym pistoletem jest jonnesway z dyszą 1.4, Koszt takiego pistoletu to 270zł i jest to zwykły HP czyli pracuje na ciśnieniu ok 3.5 bara.

Różnych sico,fobo itp itd nie polecam ponieważ to jest loteria. Sam na 3 kupione trafiłem 1 co się nadawał do lakierowania. Dlatego Robicie to na swoją odpowiedzialność. Trafiają się ludziom też takie co trochę czasu wytrzymują ale to jest różnie. Wszyscy najlepiej wspominają wersję RP.
Chociaż w nich to nie ma znaczenia ale te jakoś po prostu są najlepsze. Pracują one na ok 3.5 bara.
Sam taki miałem i był dobry jak na początek.

Wiem że większość zdecyduje się na tani sprzęt i wcale się nie dziwię i przy odrobinie szczęścia traficie na pistolet którym sobie coś polakierujecie.

Dla tych co jeszcze w ogóle nie mieli styczności z lakierowaniem to wklejam przykładowy link:

http://www.allegromat.pl/aukcja172466

No i jeszcze słyszałem dobre opinie o tiger xrp. Więcej się na jego temat nie wypowiem.



Maska


Jak wiadomo zdrowie jest najważniejsze i dlatego musicie zrobić to dla siebie i zakupić sobie np taką maseczkę.

Obrazek

Maska ze zdjęcia jest to maska secura. Koszt takiej to 90zł. Oczywiście nikogo nie namawiam do jej zakupu bo bez niej też można zrobić dobrą robotę. Może akurat ktoś lubi zapach lakieru.



Przygotowanie pomieszczenia


Tutaj bardzo nie ma co się rozpisywać. Pomieszczenie musi być czyste, widne i dobrze wentylowane.
Napewno nie może być super szczelne bo nic nie będziecie widzieć. O wentylacji niestety jeszcze nic nie mogę powiedzieć ponieważ sam jak narazie korzystam jedynie z uchylnych drzwi ale niedługo to się zmieni i wtedy też napiszę jak można sobie z tym poradzić nie dużym kosztem.

O oświetlenie napewno musicie zadbać bo bez tego się nie da robić bo później przy lakierze bezbarwnym nie zauważycie niedomalowanych miejsc. Oczywiście wielkość pomieszczenia ma znaczenie. Jak będziecie robili to w jakimś wielkim, wysokim garażu to poradzicie sobie bez problemu, ale przy małych niskich pomieszczeniach nie jest już tak kolorowo.

Pomieszczenie warto sobie jednak jeszcze przed lakierowaniem posprzątać. Pozwoli to zredukować ilość wtrąceń. Oczywiście one i tak będą. Nie da się tego zredukować do 0 w zwykłych warunkach. W prawdziwych kabinach też się zdarzają ale w małych ilościach ale tam jest nadmuch, wyciąg. Ale my tutaj piszemy o warunkach takich jak każdy ma.

My możemy jedynie:
- zlać wodą posadzkę, i to dość obficie. z niej najwięcej syfu lata
- jak możecie dostać do sufitu jakąś szczotką to go przejechać szczotką na kiju.
- ogólnie posprzątać kurze
- najlepiej po takim sprzątaniu zostawić to pomieszczenie na kilka godzin żeby sobie wszystkie pyły opadły.



Materiały


Do wykonania poprawnie naprawy potrzebujecie następujących produktów:


Podkład akrylowy:

Kupuje się go w zestawie (podkład + utwardzacz). Dodatkowo musimy do niego dokupić rozcięczalnik akrylowy. Z doświadczenia zamiast rozcięczalnika akrylowego mogę wam polecić rpzcięczalnik bazowy.
Powiedział mi o tym gość w mieszani. Sam używałem takiego i negatywnych skutków nie widziałem. A to po prostu dla oszczędności. Jak robicie dużo to i tak wykorzystacie i ten i ten. Ale jak macie mała robotę to nie ma co kupować 2 puszek po 25zł tylko starczy jeden. W odwrotną stronę nie nadaje Się bardzo. Nie nadaje do baz metalicznych i perłowych. Nie jest powiedziane że nie wyjdzie ale lepiej nie używać.


Podkład epoksydowy:


Do plastików mało przydatny. Ale do felg, karterów, pokrywy przekładni idealny. Najbardziej nadaje się na gołe aluminium. Trzyma się jego bardzo dobrze. Dodatkowo jak lakierujecie jakieś stare simsony itp (metalowe elementy) takie gdzie była rdza to warto jego dać ponieważ jest to bardzo dobre zabezpieczenie antykorozyjne. Działa to na takiej zasadzie że odpowiednia grubość jego odcina dostęp do tlenu.



Szpachla:


Nad szpachlą nie ma się bardzo co zastanawiać. Jest ich dużo rodzai ale możemy się ograniczyć do max 3.

- Szpachla uniwersalna na wszystkiego rodzaju uszkodzenia
- Szpachla z włóknem szklanym na jakieś customy
- Szpachla do plastiku na plastiki z miękkiego plastiku.

Napiszę to tutaj i nie tylko tutaj.

NIE OBRABIAMY SZPACHLI NA MOKRO. JEDYNIE NA SUCHO

Zapamiętajcie to i nie popełniajcie więcej błędów.



Zmywacz sylikonowy:


Wiem że wy potraficie odtłuszczać nawet nitro czy benzyną ekstrakcyjną ale niestety to jest błąd.
Do odtłuszczania służy zmywacz sylikonowy i tylko on. Jest on tani. 1 litr kosztuje ok 12-16zł a benzyny ekstrakcyjnej 8-10zł więc to żadna różnica. Dostępny w każdej mieszalni oraz często w sklepach z częściami samochodowymi.

Oglądając kiedyś film z szkolenia Novol spotkałem się z określeniem że benzyna ekstrakcyja jest tłusta. I coś w tym jest bo po jej użyciu często ludziom wychodzą różne wady. A nitro to już w ogólnie nie można używać do niczego innego jak mycia pistoletu.

W dobrym odtłuszczeniu nie chodzi aby przetrzeć element nitrem albo ekstrakcyją i patrzeć z zachwytem jak to szybko odparowało. Zmywacz po 1 tak szybko nie odparowuje. Jak się przetrze element to jest na nim jakiś czas i wtedy ten bród "odmięka" i wycieramy do sucha czystym ręcznikiem.
A w dodatku taki zmywacz jest bardziej wydatny więc i tak wychodzi na to samo co byśmy kupili benzyny.


Lakier wierzchni:


No i tutaj mamy co najlepsze. Kolor. Do wyboru macie z najpopularniejszych opcje 1 warstwową ( akryl) , no i 2 warstwową ( baza + bezbarwny).
O akrylu nie będziemy się rozpisywać bo każdy go zna.
Bazy występują najpopularniejsze 3 rodzaje:
-solid (bez efektu)
-metalik
-perła

Do bazy dokupujemy zawsze rozcięczalnik bazowy. Nigdy nie stosujemy nitro.

Lakier bezbarwny kupujemy w komplecie z utwardzaczem + rozcięczalnik akrylowy jeżeli potrzeba.

Lakier bezbarwny dzielimy na MS, HS i VHS i inne ale innymi się nie będziemy interesować.

-MS : lakierowany przeważnie na 3 nawet 4 warstwy
-HS : lakierowany na 2 warstwy
-VHS : lakierowany na 1.5 warstwy.

Do lakierów hs i vhs potrzebny jest dobry pistolet o dobrej atomizacji ( rozbiciu materiału) z tanim możecie mieć problem żeby go poprawnie wylać.




Lakierowanie



Przygotowanie


Pierwszym etapem przed lakierowaniem oczywiście jest rozebranie skutera i umycie dokładne plastików płynem z wodą. Kolejnym etapem jest odtłuszczenie powierzchni zmywaczem. Jest to niezbędne ponieważ często plastiki są umazane w oleju i przy szlifowaniu cały brud zostanie w rysach po papierze i później będzie ciężko to usunąć.

Kolejnym etapem jest naprawa plastików. Tutaj nie będziemy się rozpisywać. Powiem tylko że najskuteczniejszą metodą jest spawanie. Nie jest drogie a najlepsze. A czy skleicie to klejem, żywicą czy czymkolwiek to już w to nie wnikam. Pracujecie sami na efekt końcowy.


Szpachlowanie


Przed przystąpieniem do szpachlowanie oczywiście musicie zmatować element w tym miejscu. W tym celu możecie użyć papieru 240 i poprawić 320. Szpachlę mieszamy z utwardzaczem w odpowiednich proporcjach i nakładamy sobie cienkimi warstwami ( max 2-3mm). Nie ma sensu grubiej ponieważ długo to schnie a i tak nigdy nie uda się uda się poszpachlować na raz. Szpachli minimum dajemy wyschnąć 30min w 20 stopniach, a im dłużej tym lepiej. najlepiej ją wystawiać na słońce i żeby sobie schła. Szpachlę zaczynamy obrabiać papierem p150-180, gdy mamy już wstępnie wyprowadzony kształt to przechodzimy na p240 a finalnie na p320. I tak robimy z każdą warstwą. Nie możemy zrobić tak że wyszlifujemy p 150 i na to kolejna warstwa. Owszem będzie ładnie ale do czasu. Później gdy postoi na słońcu skuter. Szpachla porządnie wyschnie i posiada w głębokich rysach i bądą one widoczne pod lakierem. Często widać takie rysy na samochodach. Dlatego robimy tak jak napisałem. Warstwa szpachli, kończymy 240-320 (przy 240 już nie powinno być rys), chyba ze mamy szlifierkę oscylacyjną. Wtedy kończymy obrabiać szpachlę max 240 ponieważ szlifierka z papierem 240 zostawia takie rysy jak szlif ręczny z papierem 480.

Jak obrabiacie szpachlę to powstają różne dziurki w szpachli. Nie liczcie na to że pokryje coś podkład. Musi zostać wszytko idealnie wykończone. Szlif szpachli kończymy ręcznie p320 i to jest już max.
Oczywiście można jako ostatnią warstwę dać szpachlę wykańczającą ale można zrobić to na zwykłej.
Dodatkową sprawą jest do że szpachli nie odtłuszczamy. Możemy jedynie przetrzeć ją delikatnie nasączonym ręcznikiem papierowym w zmywaczu ponieważ ona chłonie wilgoć.


Kolejną ważną sprawą jest to że nie obrabiamy szpachli, ani nic nie szlifujemy kolistymi ruchami. Wykonujemy proste ruchy i szpachlę tniemy na krzyż. Wtedy jest najszybciej i najłatwiej ją obrobić.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Podkładowanie


Gdy mamy element przygotowany to bierzemy się za podkładowanie. Szlif pod podkład robimy papierem p 320 i matujemy tak cały element chyba że reszta owiewki czy czegoś tam ma idealny lakier, bez rys, obić itp itd to wtedy jego nie robimy w podkład tylko oklejamy ładnie tą część papierem, gazetami i tyle.

Jak mamy już owiewkę zmatowaną i przyszykowaną do podkładowania to oczywiście odtłuszczamy zmywaczem i w miejscu przetarć do gołego plastiku aplikujemy jedną warstwę PZP. Czekamy 20 min i bez żadnego przemywania dajemy podkład.

Przed podkładem trudno dostępne miejsca matujemy czerwoną włókniną. Niczym innym nie da się dojść w trudno dostępne miejsca.

Podkład przygotowujemy w proporcjach podanych na puszce. Ewentualnie możemy dodać więcej rozpuszczalnika jeżeli mamy mniejszą dyszę albo widzimy ze podkład nadal jest bardzo gęsty.

Podkład nakładamy w 2-3-4 warstwach. Zależy co mamy do wypełnienia. Pierwszą warstwę zawsze dajemy lekko przypyloną żeby zobaczyć czy nic nigdzie się nie waży. W tym celu robimy sobie przed podkładowaniem test "nitro". Bierzmy nitro na szmatkę i pocieramy po starym lakierze. Gdy był to spray to w 90 % będzie się to ważyć i musimy to zmyć właśnie nitro. Jeżeli na ręczniku nie zostaje kolor z lakieru to znaczy że będzie wszytko w porządku. Lepszym oczywiście specyfikiem do testu jest rozp. akrylowy i jego należy użyć. I tak musicie go kupić bo bez niego nie da się przygotować podkładu.

Oczywiście wszystko mieszamy w kubkach z podziałką a na koniec przed wlaniem filtrujemy filtrem 190
mikronów. Zawsze przy wlewaniu podkładu posypią się jakieś okruchy do lakieru.

Podkład staramy się wylać praktycznie na gładko ponieważ później będziemy musieli go wyszlifować idealnie na gładko. Ja pokazałem jakiego pistoletu używam i jest on idealny do tego celu. Ustawiamy Ciśnienie ok 3-3.5 bara, dawkę dajemy na max, odległość pistoletu jaką ja trzymam to ok 10-15cm.

Oczywiście jak trafi się wam jakiś zaciek na podkładzie to żadna tragedia. I tak go wyszlifujecie.

Oczywiście pomiędzy warstwami robicie przerwy na odparowanie rozp. Wszystko zależy od temperatury. W 20 stopniach wystarczy 15min.

Po ostatniej warstwie podkładu jak podeschnie, czyli po jakiś 15min napylcie sobie zwykłym czarnym sprayem. Bardzo to ułatwia później pracę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Matowanie pod lakier


Matowanie pod lakier zaczynamy papierami p600 a później p800. Przy jasnych kolorach kończymy jeszcze p1000 a przy srebrach p1200. Wielkiej filozofii tu nie ma. Najpierw wkładamy papieper na ok 10 min do wody aby zmiękł. Później obrabiamy podkład do idealnie gładkiej powierzchni. Wszystko robimy na klocku. Do plastików potrzebujemy miękkiego. Nie matujemy papierem na ręku bo narobicie dołków i przetarć. Jedynie w trudno dostępnych miejscach matujecie ręcznie. W trudno dostępnych miejscach możecie użyć włókniny szarej na sucho lub na mokro.

Po matowaniu musicie dokładnie umyć plastiki z błota po szlifowaniu i wysuszyć.

Tak samo jak z szpachlą. Nie szlifujemy nic kolistymi ruchami. Jest to też po to że jak wpadnie wam ziarnko piasku to nie narobicie takich rys jak robiąc kółka.

No i teraz wam pokarzę fajny patent na matowanie plastików które nie wymagają ani szpachlowania, ani podkładowania bo są ładne. Do tego celu używamy włókniny szarej oraz takiej pasty matującej:


Oczywiście są specjalne pasty matujące w cenie 60zł za tubkę ale znany wszystkim cif robi taką samą robotę a kosztuje 3.90. Jest to stary patent ale sprawdza się idealnie. Włókninę moczycie w wodzie a później z dodatkiem cifa matujecie dokładnie cały plastik nie martwiąc się o przetarcia.

Nie wiem czy wiecie ale każde przetarcie lakieru bezbarwnego do bazy, akrylu do podkładu, podkładu do plastiku musi być odizolowane podkładem akrylowym. Na szczęście jest na to paten i nie trzeba brudzić pistoletu. Takim podkładem jest novol :

Obrazek


Są owszem inne podkłady ale nie warto ich kupować bo są słabe. W mieszalni kiedyś gość wcisnął mi bola na takie naprawy i w każdym miejscu się ważył. I to nie tylko ja miałem taki problem.
Tym podkładem robicie sobie 1-2 cienkie warstwy w miejscu przetarcia, dajecie mu powiedzmy 30 min i możecie klakierować. Nic go już nie matujecie ani nic.

Jest jeszcze jedn sposób na przetarcia podkładu do plastiku i opiszę go w poddziale lakierowania bazą.

Obrazek

Obrazek


Włóknina do matowania:


Obrazek


Lakierowanie baza

Lakier bazowy przygotowujemy według proporcji podanych w mieszalni. Lakier ten nakładamy pistoletem z dyszą 1.3-1.4. Może być to też mini z dyszą 1.0. Nie ma najmniejszego problemu.

Lakier bazowy aplikuje się naprawdę łatwo. Na samym początku ustawiacie Ciśnienie odpowiednie do danego pistoletu. Szerokość strumienia rozkręcacie na max, chyba że macie coś bardzo wąskiego do polakierowania do dobieracie odpowiednią szerokość. Śrubę od regulacji ciśnienia w pistolecie wykręcacie na max. Ciśnienie na pistolecie reguluje się na wciśniętym spuście i tylko tak.

Ja zawsze sobie wieszam na ścianie czysty papier i ustawiam na nim pistolet. Podstawową rzeczą jest trzymanie odpowiedniej odległości od elementu. Dla pistoletów HP, RP jest to ok 18-20cm. Dla hvlp 10-15 max.

Lakier bazowy nakłada się w 2 warstwach. Ew daje się jeszcze jedną jako 1 kontaktowa której można nie liczyć.

No i opiszę teraz drugi sposób na przetarcia. W miejscu przetarć nakładacie bazę bardzo cienko i tylko w miejscu przetarć i czekacie 10 min na odparowanie rozp i patrzycie czy coś się poważyło. Jak się poważyło to zlewacie lakier i poprawiacie, jeśli nie to dajecie już 2 pełne warstwy.

Przed lakierowaniem trzeba bardzo dobrze odtłuścić. Tutaj należy użyć też niepylących ręczników a po dokładnym odparowaniu zmywacza przetrzeć bardzo dokładnie ściereczką antystatyczną. Nie wolno jej mocno dociskać tylko delikatnie zebrać pył. Robimy to też po każdej warstwie bazy i nigdy więcej.

Czas odparowania bazy w 20 stopniach to 5-10min. Gdy baza stanie się całkiem matowa to wiadomo że jest już dobra i wtedy przechodzimy do przecierania ściereczką. Pomaga ona zmniejszyć ilość wtrąceń oraz zbiera pył który osiadł.

Gdy zrobimy Ostatnią warstwę bazy idziemy na spokojnie umyć sobie pistolet. Dajemy jest wyschnąć ok 30-60min i wracamy już z przygotowanym lakierem bezbarwnym. Baza przeważnie ma aktywność chemiczną ok 12 godz więc w tym czasie można kłaść lakier bezbarwny ale nie ma co przesadzać. Ja zawsze robię to po 30 minutach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek





Lakierowanie bezbarwnym


No i to jest jedna z najtrudniejszych rzeczy. Położyć ładnie bezbarwny żeby nie porobić zacieków ani nie zrobić "skórki pomarańczy". Tutaj już nie ma przepisu na to jak lakierować. Trzeba napewno mieć dobry pistolet, lakier dobrać pod siebie ( nie każdemu się lakieruje dobrze każdym lakierem). Najlepiej jak się już nim wcześniej robiło i ma się go wyczutego. Wtedy się wie ile można dolać żeby nie zaczął płynąć. Jak aplikować lakier zawsze jest podane w karcie danego lakieru i tego trzeba się trzymać.
Dobrać odpowiednie tempo. Ustawić prawidłowe ciśnienie pod pistoletem, trzymać odpowiednią odległość pistoletu i tyle. Czasami lepiej gdzieś zostawić miejsce niedomalowane i po prostu papierem je spolerować niż usuwać zaciek. Usunięcie zacieku nie jest łatwe i skończy się dla was ponownym lakierowaniem. Od razu napiszę żeby nie było niedomówień. Spolerować nie dolakierowane miejsce możecie tam gdzie jest tego lakieru dużo, ale wam się ładnie nie rozlał. Bo jak tam jest jedna warstwa, w dodatku nie cała to wiadomo że nic z tego.
No i nie przesadzajcie z rozpuszczalnikiem. Do lakierów hs max 10%. Do ms przeważnie nic się dolewa bo i tak są rzadkie i na początek taki lakier bym wam polecił.

Oczywiście musicie pilnować odstępów między warstwami, żeby was nie pokusiło za szybko zacząć bo wszystko wam zacznie spływać. Pośpiech nie wskazany :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Do usuwania zacieków i wtrąceń podczas lakierowania polecam wam takie coś, drogie a w dodatku działa :D

Obrazek


Share on FacebookShare on TwitterShare on Google+


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 


Offline
Post: 08 kwie 2015, 16:36 
*

Rejestracja: 12 cze 2014, 19:45
Posty: 107
Lokalizacja: Tczew
Pojazd: Kingway Fonero
Takiego poradnika tutaj brakowało, jak najbardziej na +




_________________

Obrazek




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
Offline
Post: 10 maja 2015, 18:12 
Ex Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 lut 2011, 18:11
Posty: 3599
Lokalizacja: Ok. Garwolina
Pojazd:
Poradnik dokończony. Jak by wam tam czegoś brakowało to piszcie i pytajcie się tutaj jak i w drugim temacie. Tutaj jak byście mogli to umieszczajcie zdjęcia i opisy, co i jak używaliście, jakiego sprzętu. Zawsze komuś się przyda. Będą mieli jakiś punkt odniesienia. Ja za jakiś czas coś wrzucę .


Dodatkowo mogę dodać od siebie że podczas porządków znalazłem u siebie jakiś odwadniacz co używałem go kiedyś. Nie jest mi już potrzeby i gdyby był komuś potrzebny to mogę go podarować. Oczywiście nie na własność ale na potrzeby forum. Jak komuś był by potrzebny to mogli byście sobie przesyłać. Łatwiej wydać 5zł na wysłanie go listem niż 60zł na nowy. Takie moje zdanie. Więc jak komuś będzie potrzebny a nie ma czegoś takiego to pisać. Napewno nie zaszkodzi go sobie założyć bo krople wody na nowym lakierze dobrze nie będą wyglądały :)




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
Offline
Post: 10 maja 2015, 18:53 
Ex Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 lut 2012, 13:38
Posty: 1668
Lokalizacja: Pasłęk
Pojazd: Bora VR5 2.3
Wszystko fajnie opisane itp ale co to jest na ostatniej fotce w temacie ? pierwszy raz to widzę xD




_________________

Regulamin ! :D regulamin-forum-t3.html

Polerowanie Felg i Przerabianie lamp

http://imgur.com/a/8DTBO




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
Offline
Post: 10 maja 2015, 18:55 
Ex Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 lut 2011, 18:11
Posty: 3599
Lokalizacja: Ok. Garwolina
Pojazd:
to jest taka kostka metalu z ostrymi krawędziami :D i nią bez problemowo usuwasz różne śmieci z lakieru, zacieki itp itd, szybko, łatwo i przyjemnie tylko kosztuje prawie 300zł :)




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
Offline
Post: 10 maja 2015, 20:49 
*
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 maja 2015, 19:36
Posty: 30
Pojazd: GS500
Hmmmm a co może być przyczyną gdy farba robi się matowa na danym elemencie mimo iż powinien być błysk bez lakieru nawet... po prostu na części aluminium robi się mata a na części normalnie błysk... tak jakby coś nie tak siadało mimo iż wszystko równo wyczyszczone?




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
Offline
Post: 11 maja 2015, 9:47 
Ex Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 lut 2011, 18:11
Posty: 3599
Lokalizacja: Ok. Garwolina
Pojazd:
"Hmmmm a co może być przyczyną gdy farba robi się matowa na danym elemencie mimo iż powinien być błysk bez lakieru nawet... po prostu na części aluminium robi się mata a na części normalnie błysk... tak jakby coś nie tak siadało mimo iż wszystko równo wyczyszczone?"

weź to napisz jeszcze raz zrozumiale bo ja nic z tego nie rozumiem ...

napisz po kolei co robiłeś i jak, czym , w ilu warstwach. tylko dokładnie. bo tak skąd można wiedzieć co źle zrobiłeś




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
Offline
Post: 27 maja 2015, 19:26 
Ex Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 lut 2011, 18:11
Posty: 3599
Lokalizacja: Ok. Garwolina
Pojazd:
tak jak pisałem, jak ktoś był by czymś takim zainteresowany to pisać, wtedy wyślę bo i tak mi się już nie przyda i tak

Obrazek




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
Offline
Post: 22 lip 2017, 9:07 
*

Rejestracja: 21 lip 2017, 15:09
Posty: 2
Pojazd: Piaggio Hexagon 180lxt
Jakie aktualnie lakiery są dobre do malowanie plastików w skuterze? widzę że kolego bart1aerox100 blisko mnie mieszkasz:)




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
Offline
Post: 11 kwie 2018, 10:52 
*

Rejestracja: 23 sty 2015, 12:50
Posty: 21
Pojazd:
2

Ostrzeżenia: 2
Kilka informacji o tym co obejmuje porządne lakierowanie samochodu:
spłukanie pojazdu, najlepiej bezdotykowe mycie z pianą aktywną;
glinkowanie/oczyszczanie lakieru;
badanie i pomiary czujnikiem do oceny stanu lakieru;
dobór odpowiedniej techniki regeneracji;
polerowanie (korekta lakieru nałożonego wcześniej plus wyrównanie powierzchni);
odtłuszczanie powierzchni – przed nałożeniem kolejnych powłok;
nakładanie powłok ceramicznych;
sprawdzenie prawidłowości wykonanej pracy przy pomocy specjalnych urządzeń oświetleniowych.

I właśnie tego powinniscie wymagac od firmy do której zgłosicie się po taką usługę. Sam ostatnio decydoweałem się na lakierowanie samochodu Nie miał żadnych uszkodzeń mechanicznych, nie miałem wypadku ani rys Ale po prostu lakier z czasem się zestarzał i auto nie wygladało ta dobrze. http://jadewblasku.pl/lakierowanie-poja ... -co-wybrac


Ostatnio zmieniony 14 maja 2018, 6:12 przez Edie, łącznie zmieniany 1 raz



Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
Offline
Post: 12 kwie 2018, 19:29 
*

Rejestracja: 12 kwie 2018, 16:44
Posty: 3
Pojazd: -
Edie pisze:
Kilka informacji o tym co obejmuje porządne lakierowanie samochodu:
spłukanie pojazdu, najlepiej bezdotykowe mycie z pianą aktywną;
glinkowanie/oczyszczanie lakieru;
badanie i pomiary czujnikiem do oceny stanu lakieru;
dobór odpowiedniej techniki regeneracji;
polerowanie (korekta lakieru nałożonego wcześniej plus wyrównanie powierzchni);
odtłuszczanie powierzchni – przed nałożeniem kolejnych powłok;
nakładanie powłok ceramicznych;
sprawdzenie prawidłowości wykonanej pracy przy pomocy specjalnych urządzeń oświetleniowych.

I właśnie tego powinniscie wymagac od firmy do której zgłosicie się po taką usługę. Sam ostatnio decydoweałem się na lakierowanie samochodu Nie miał żadnych uszkodzeń mechanicznych, nie miałem wypadku ani rys Ale po prostu lakier z czasem się zestarzał i auto nie wygladało ta dobrze.

Sory, ale ty chyba nie masz pojecia co piszesz albo co wklejasz. Czego to dotyczy? Porzadne przygotowanie elementu do lakierowania samochodu konczy sie na pkt-"mycie auta (niektorzy rowniez glinkowanie), odtluszczanie". W dalszych krokach przygotowawczych jest doprowadzenie elementu do, tzw. finishu. Na koniec sama przyjemnosc - lakierowanie. To jak, ktore? Regeneracja lakieru czy PORZADNE lakierowanie samochodu? :roll:




Na górę
 Wyświetl profil  
 
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 11 ] 



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  



Powered by phpBB © 2007 Group serwis komputerowy