Witam.Co robić. Aprilia Racing 50 AC(1996) po drobnym remoncie. Wstawione nowe części: 1.Króciec ssania 2.Gaźnik(ssanie ręczne) 3.Filtr powietrza i kilka drobnych dupereli. Apka po remoncie odpalała po 4,5 kopnięciach(akumulator był rozładowany) Zadowolony zacząłem skręcać plastiki,zadupek itp. Po złożeniu problem zaczął narastać.Musiałem trochę się nakopać,aż w końcu zagadała.Przejechałem ok.1km i zgasiłem.I to był ostatni raz.Dodam że przed ostatnim zgaszeniem obroty zaczęły ostro iść w górę mimo iż wyłączyłem ssanie i trzymały na zbyt wysokim.Po rozmowie z mechanikiem,ten wyjaśnił że powinna chodzić a obroty powinny same się unormować. Teraz nie ma szans aby odpaliła.Kopie na ssaniu i z rozrusznika i jedynie co to świece zalewa benzyną.Akumulator naładowałem, świece przeczyściłem i podgrzałem i nic z tego. Iskra jest elegancka.Mechanik regulował gaźnik,poradził aby do benzyny dolewać nakrętkie oleju. Dodam jeszcze że używam oleju Lukoil Mineral Motor Oil Moto 2t. Aha i jeszcze jedno.Dziś po zdjęciu plastików zauważyłem że do Gaźnika są podłączone 2przewody paliwowe.Stary z lewej strony i nowy z prawej strony.Sorry ale jestem zielony w tych tematach. Towarzysze pomożecie??
-- 19 cze 2018, 13:02 --
Ok.już rozwiązane. Linka ssania nie odskakiwała tak jak trzeba.
|