Mam ten sprzęt już 7 lat i pierwszy raz tak mu odbiło. Jedzie kilka kilometrów i nagle gaśnie, gdy już się zatrzymam to odpala od strzała i jedzie kilometr znów gaśnie... tak 3-4 razy po czy znów kilka kilometrów zasuwa jak marzenie. Myślałem, że to gaźnik ale czysty, filtr też mam OK. Zupełnie nie wiem gdzie szukać przyczyny. Bez różnicy czy daję manetkę na full czy się kulam na 1/2 po prostu gaśnie.
Ps. Tak mi się przypomniało. Gdy jest zimno, odpala OK ale przez jakiś czas wg. mnie pomiędzy wyłączeniem ssania, a dogrzaniem silnika obroty potrafią mu spaść poniżej 1K i gaśnie, muszę mu manetką podkręcać obroty przez jakiś czas i potem jeździ dobrze.
Wymieniłem wtedy elektrozawór od ssania, ale to nic nie zmieniło... teraz zrobiło się już ciepło więc problem się nie powtórzył. Może to dodatkowo nakieruje kolegów na jakieś mądre rady bo mnie już pomysłu brakuje.
_________________
Kymco New Grand Dink (G-Dink) 50 2T / Tecnigas Silent Pro Były: - Peugeot ElyStar 50 2T / LeoVince Sito - Kymco GranDink 50 2T / Tecnigas Next-R / Polini 2G Evolution - Peugeot CityStar 50 2T / LeoVince Sito
|