Witam

\posiadam XP6 z 2002r. Silniczek ładnie odpala, ładnie wkręca się na obroty, lecz gdy jest juz na wysokich obrotach zaczyna wariować <niskie obroty -> wysokie obroty -> niskie ->wysokie ....> Strasznie kopci i pluje olejem przez tłumik. Gdy wrzuce bieg i puszcze sprzęgło na wysokich obrotach odrazu traci całą moc i ledwie rusza.

co moze być przyczyną?|

Wyczyscilem cały gaznik, swieca zmieniona

niewyregulowany gaźnik , albo za duża dysza w gaźniku. Jeszcze napisz kiedy ci się to stało coś wymieniałeś czy tak nagle ?

taki juz kupiłem. A moze byc to wina słabej kompresji?

tez najlepiej sprawdz

Ja wiem co to może być bo miałem tak w swojej Motorhispania też wyrzucał olej przez wydech i to samo było co ty piszesz, nie chce cię straszyć ale był to cylek do wymiany Kupiłem moto i już po 50 km była lipa byłem załamany ale kupiłem cylek 50cc RMS za 250zł i śmiga do dzisiaj. Najlepiej sprawdź kompresję albo od razu odkręć głowice i tak dalej

no i stało się. Moto rozebrałem, zdjąłem głowice i cylinder. Tłok z pękniętym pierscieniem ledwo trzymał się na zabazpieczeniach. Rysy i czarny osad na tłoku niczym nogi araba w epoce kamienia. No ok. Cylinder w miare wygląde, głowica tez. Pojechałem, kupiłem nowy tłok. Założyłem. Nalałem borygo. Pierwsze kopnięcie - brum brum brum... CHODZI! . Wszystko ok, kompresja ok. Chodzi jakiś czas i przekręcam manetke. Wkręca się pięknie na obroty, lecz znowu to samo. Na wysokich obrotach - ,,raz kręci mocno, raz spada na wolne''. No nic. Przejażdzka. Jedynka, Gaz, sprzęgło puszczone i dupa. PRzejechałem 3 metry i moto nie ma siły jechać. No nic. Zgaszam, znowu na warsztat. Odpalam. Chodzi na wolnych obrotach jak marzenie. Daje gazu, wkręca sięjak talala i znowu wariuje. Z tłumika czarna ciecz. No nic - mysle, może to borygo dostaje się do komory spalania. Spuszczam całe płyn i odpalam bez. Chwile chodzi, gasze bo się grzeje. Odpoczywa 10minut. Znowu odpalam, wkręcam na obroty no i wszystko ok. Z tłumika pluje troszeczke - pewnie resztki, które zostały. Jazda próbna - znok. Znowu 2-3 metry i nie ma siły. Kompresja jest bardzo dobra.

Ma ktos pomysł, czego moze to być wina?

źle zapłon wyregulowany ale tutaj chyba nie ma regulacji (sprawdź) , a jak nie to to pozostaje regulacja gaźnika , zacznij od przeczyszczenia , napisz jaka masz dysze główną

Powiem tak. 20 minut temu wróciłem z warsztatu. Odpaliłem go. Chodził 30minut. Co jakis czas manetka do konca dokręcona a on wcale nie chciał wkrecic się na obroty wysokie. Z tłumika dymu pełno. Gaznik czyscilem.

Jak sprawdzić jaką mam dysze? Po czym to poznać?

powinien pisać na niej rozmiar , spróbuj regulacji gaźnika według tematu który znajduje się tu na forum

Wyreguluj gaźnik jak to nie pomoże to pewnie padł simering na wale.

_________________

Pozdrawiam

jak ostro kopci to sprawdz czy w skrzyni jest olej jak niema to moze motor miec uszkodzony simering i brac ze skrzynki

_________________

Xps > Senda > PGO > TKR > Aerox >2x Bws > Aerox


http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=181343

Odpaliłem go dzis po przyjsciu ze szkoły. Chodził z 30 minut. Przejechałem się i dupa. Wyregulowałem gaźnik jak napisano na forum. Cud, miód i malina. Juz nie przerywa. Na wysokich obrotach chodzi jak talala. Kopci nadal. Wrzucam jedynke, pełna moc a on jedzie powoli. Mysle więc - tarcze sprzęgła. Spuszczam wode, spuszczam olej ze skrzyni - olej o dziwo lekko szary - to znak, ze woda dostała się do skrzyni. Uszczelka była nie szczelna przy pompie wody. Pokrywa zdjęta, próbuje dostać się do tarcz sprzęgła - bez wiekszych problemów. O dziwo tarcze wygladają całkiem niezle. Chciałem założyc od sendy 2008r, ale nie pasują, gdyż są za małe. Wyczyscilem więc wszystko dokładnie z pozostałosci po uszczelkach, odtłusciłem i nałożyłem nowys silikon wysokotemperaturowy. Skręciłem i tak zostawiłem. Jutro naleje olej. Jedyne co mnie dziwi, to to, że kopką kopie bez mniejszych problemów, gdy wrzucony jest luz. Na 100 procent jest cos ze sprzęgłem, tylko co? Jutro zaleje olejem.

Ma ktos jakis pomysł?

Choćby i olej ten szarawy mógł powodować ślizganie sprzęgła. Sprawdź simeringi dla pewności nie tylko te na wale ale i wszystkie inne. Uszczelnij dokładnie cały silnik i zalej nowe płyny.

_________________

Pozdrawiam

w tej chwili mam skrecony motor bez zalanego oleju do skrzyni. Próbowałem odpalic. Gdy wrzucony jest luz, to kopka bardzo lekko chodzi, i wcale nie kręci tłokiem. Gdy wrzucam jedynke i kopne, to motor ,,odjezdza.'' Co moze byc przyczyna?

Ale kopka kręci się luźno czy kręci czymś w silniku ? Nie odpalaj go bez oleju.

_________________

Pozdrawiam

Przyczyną twoich wcześniejszych problemów będzie prawdopodobnie simmering od strony sprzęgła. Bierze olej to więcej dymi/muli, więc koniecznie to sprawdź.

_________________

Hmm
Sprobuj wyregulowac docisk sprzegla ta srubką

_________________

Xps > Senda > PGO > TKR > Aerox >2x Bws > Aerox


http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=181343

No ta śrubę się reguluje sprzęgło

dokręciłem ją na maksa jak składałem. Ide sprobowac. zaraz zdam relacje

sprawa wyglada tak. Srubki na pokrywie nie idzie odkręcic - tej na srodku, a nie chce mi się juz dzis zwalać całej pokrywy, bo mam ja uszczelnioną. Olej na szczescie jeszcze nie nalany. Czy przez tą srubke na pokrywie da się to wyregulowac?