Siema. Coś mi się powaliło ze wskaźnikiem od paliwa bo na pustym baku pokazuje ćwiartkę. Da się to jakoś regulować czy coś w ogóle z tym zrobić??? Wkurza mnie to, bo parę razy już się przejechałem fajnie, bo niby było paliwo, jadę a w pewnym momencie buuuuuuuuuu i motor stoi. Dziś to już przeszedłem samego siebie. Sqt zgasł podczas jazdy, patrzę na wskaźnik, paliwo jest, noto pcham go do domu bo nie odpalił. Nawet nie zajrzałem do baku tylko rozwaliłem pół sqta żeby się dostać do gaźnika i dałem go zaraz pod kompresor. Potem składam, to myślę sobie, że przy okazji można by wyczyścić zaworek pod bakiem. Ściągam go ostrożnie, żeby się nie pochlapać ale nawet ani kropla nie wyleciała... Szkoda gadać ogółem. Więc macie jakieś pomysły na ten mój przypadek??? Z góry dzięki

jak masz pływak na metalowym drucie to go podegnij w stronę dna ja tak zrobiłem i działa, ale nie wiem jaki masz pływak

Chodzi ci o pływak w baku tak??? To nie wiem jaki tam jest bo nie miałem okazji tam dobrze zaglądnąć. Będę miał czas to popróbuję, może pomoże...

P.S. Nie wiem czy pamiętasz, kiedyś w twoim chyba poście pytałem się jak wierciłeś swój seryjny wydech. Ja u siebie uciąłem tą rurkę na końcu, dookoła powstałej dziury nawierciłem kilkanaście otworków, a na to wszystko przyspawałem dużą rurę, żeby to wyglądało jak trzeba. Na pierwszy rzut oka nic nie widać poza tym że tłumik jest odmalowany. Ale jak się odpali... Nabrał basowego dźwięku na jałowych, a przy prędkości jest głośniejszy tak jak chciałem ale nie wyje wrednie, tak jak wył sportowy u kumpla w Roxie. A najlepsze jest to że po tych przeróbkach + zwiększenie dawki na iglicy sqt poszedł 90 km/h A jechał wcześniej 80. Cały jest seryjny i w dodatku AC noi rocznik 98'. Jutro mam zamiar sprawdzić z samochodem ile mam tej prędkości w prędkości

Wyregulowałem sobie i jest git. Temat do zamknięcia