milan pisze:
Witam. Pisze do Jurka Mielocha, gdyż nie dostaję znaku życia, że cokolwiek się dzieje w sprawie moich częsci. Napisałem maila i nadal nie otrzymuje odpowiedzi. Tak więc dziś postanowiłem się nie cackać i zadzwonić do salonu i zamówić części, ale co? Pani, z która rozmawiałem wyjaśniła mi ze maja bardzo dużo klintów i nie może ze mna rozmawiać, więc powiedziała, abym wysłał fax, poczekł "trochę czasu", jak to pani powiedziała i wtedy dostane odpowiedź ile mam zaliczki wpłacić na konto firmy, a poczta przyjdzie przesyłka i przy odbiorze zapłacę resztę. Jak dla mnie masakra. Po co tak kombinować? Części, to chyba trzeba zamawiać miesiąc przed, a może je się dostanie?
Nie wiem dlaczego mieloch teraz tak zwleka. Widocznie nie zale|y im na klientach bo "...maja bardzo dużo klintów ..." i amsz slac faks. To juz w ogóle glupota. duuuzy minus dla mielocha jak to prawda co milan pisze
milan
