Więc Yamaszka jest po szlifie cylka, i jak się ją odpali to na niskich obrotach chodzi z 10 sekund i gaśnie, zalewa świece co może być (gaźnik regulowany). warto brać do roboty??

może to byc słaba kompresja(widze że napisałes ze szlif był robiony) ale kolega miał tak samo w dt 80,uszczelka jedna była coś zła czy rozdarta i uciekała kompresja,ile wynosi kompresja teraz?

_________________

Yamaha Bw's 96r.

A nie wiem mam go brać do roboty??? co może jeszcze być???

ja tylko to podejrzewam także wiesz,niech ktoś inny pomoże

_________________

Yamaha Bw's 96r.

a może porostu tłok za ciężko chodzi w cylindrze , często przy szlifie tak jest , u mnie tak jest jak jest bardzo zimno na dworze ale parę razy odpalę , zgaśnie , rozgrzeje się trochę i chodzi normalnie , może porostu musi się dotrzeć

hmm też tak myślałem, za mocno spasowany i jak się delikatnie rozgrzeje to puchnie, musi się wyjezdzić powiem by do gaźnika luknął dzięki za odp.

WIęc coś mi się wydaje że jest to wina zapłonu ponieważ strzela w wydech. I tu pytanko mógł paść czujnik HALA (położenia wału), W dt można regulować zapłon jak w silnikach derbi??????