Witam. Teraz inny temat troche a mianowicie dzisiaj wyjezdzalem motorem i znowu (tak jak przed remontem) jak jade to zebatki piłuja w silniku. Jest to proporcjonalny dzwiek do szybkości. Im szybciej jade tym wieksza czestotliwosc piłowania. powyzej 50km/h blokuje mi silnik ale to tak ze silnik gasnie odrazu a motor na wysprzeglanie zbytnio nie reaguje. Na 100% nie ma to nic wspolnego z obszarem cylindra. Jak rozpedzilem sie do 40km/h slyszałem to pilowanie gdy nacisnalem hamulec i koło zablokowalo sie to ucichlo, gdy poscilem znowu to samo. Prosze pomózcie mi bo ja juz ręce rozkładam. Nawet jakiś sladów nie ma zeby poznac co to moze byc. Jedyne co to wydaje mi sie ze wibracje powyzej 6 tys sa dosc duze. Jeszcze raz POMOCY!!!

hmm nie mam pojęcia co to może być może nasmaruj łańcuch i wlej płyn do skrzyni biegów (zobacz czy wo gule masz wystarczającą ilość) może coś da może łańcuch masz źle naciągnięty posprawdzaj. Albo tłok ci puchnie i blokuje koło mi się właśnie coś w tym stylu się dzieje.

_________________


http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Gilera/GSM_50/88100

no to masz to samo co u mnie ze blokuje mi koło- silnik i motor gaśnie tylko ja nie mam żadnego piłowanie i nie mam pojecia co to może byc

_________________

"Normalni unikają ryzyka, a nienormalni stale go poszukują..!"

olej wszystko jest. Z tłokiem mowiłem ze na 100% wszystko wporzadku. nie wiem zastanawiam sie moze kosz sprzegłowy bo lekki luz ma. nie wiem czy to od tego moze byc. silnik złozyłem wydaje mi sie prawidłowo. luzy poustawiane tak jak w serwisówce pisze. nie mam pojecia juz. Ktos ma jakies pomysly jeszcze?? PROSZE O POMOC. Sezon sie zaczyna a ja nawet wyjechac nie moge spokojnie.

Możliwe ze u ciebie sprawdzi się teoria z łozyskami w tylnym kole??może sie zapiekają i ci blokuje koło bo u mnie nie sądze żeby to było z tym związane

_________________

"Normalni unikają ryzyka, a nienormalni stale go poszukują..!"

Własnie z ojcem gadałem i mowi ze na podnoścnik weżmiemy i zobaczymy. Rozłaczymy łańcuch od silnika i okaze sie jaka róznica bedzie. ale wydaje mi sie ze to raczej było z silnika. wiem ze napewno dochodzilo z prawej strony. Mam nadzieje ze to łozysko w tylnym kole, bo ono nie było wymieniane, a wiem ze koło ma leciutki luz na boki( słysze takie stukanie jak złapie za kolo). Bo w skrzyni nie sadze zeby cos bylo bo wymienialem wszystkie łozyska i podkładki. Apropo koła to ona jest umocowane na monowahaczu takze duze obciazenie.

To jak już będziesz wiedział co i jak po tym postawieniu na podnosnik to daj znać bo może u mnie bedzie to samo

_________________

"Normalni unikają ryzyka, a nienormalni stale go poszukują..!"

ok ;] mam nadzieje ze to ale moje przeczucia sa inne ;-] bo jak wybralem sie jeszcze sprawnym motorem to postanowilem ze sobie przetrzymam w obrotach i bylo wszystko ladnie na 3 6,7,8,9 tys a potem z trudem 9,5, 10 zmienilem na 4 przekrecilem moze z 0,5 tys i momentalnie silnik stanal. ale to tak ze jak naciskalem sprzeglo to on hamowal dalej w miare mocno. stanalem odpalilem normalnie ale slyszalem lekkie popiskiwanie z silnika. potem jak wracalem to po 1km znowu to samo i wkoncu dojechalem do garazu. moto odpalalo bez zadnych komplikacji( 1 obrot wałem ;D) a teraz wibracji dostal jakis przy wyzszych obrotach, zaczeło cos pilowac i powyzej 50km/h znowu staje silnik ale nie ma jakos ze on dławi sie/ dusi, jakos probuje walczyc, odrazu z 7 tys robi sie 0 mozna powiedziec. myslalem na poczatku ze zatarłem ale okazalo sie ze nie. Jak rozpolowiłem to mialem zrulowane opilki na spodzie karteru. Zobaczyłem ze w dwóch miejscach przy mocowaniach ktoryś wałków sa wyzłobione kartery (najprawdopodobniej od zabezpieczen) dałem teraz stalowe (byly aluminiowe gdzie niegdzie), łozyska powymieniałem i dalej to samo. Czy gdybym mial luz na koszu to mogloby sie to dziac?? aaa i jeszcze jedna sprawa, pekła mi podkładka sprezynujaca kasujaca luzy pod koszem i zastapiłem zwykła twarda. Dobrałem grubości odpowiednio. jakoś zmiany w pracy silnika nie słyszę. Za co może być ta podkładka odpowiedzialna??? Mogła ona jakis chaos wprowadzic tam?? Ma ktoś może taka podkladke na zbyciu bo nie moge nigdzie dostac. Pozdrawiam

dziwny problem mam te same obiawy tylko że tłok nie chce się ruszyć i zgasł mi w ten sam sposub tylko 1raz mam nadziej,ę że nie zatarłem

_________________


http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Gilera/GSM_50/88100

Ok. także na początek dobre wieści. Moto działa bez zarzutu. z czego jestem bardzo zadowolony. To piłowanie jednak nie od zębatek jednak było. I mój bład że tego nie sprawdziłem. Dziekuje piterowi ze naprowadził mnie "na dobrą droge" ;D. to piłowanie dochodziło od łańcucha. Głownie było to słychać od zębatki zdawczej jak brała łańcuch. Ale to w sumie normalne jest. Jak wziąłem moto na podnośnik załaczyłem 6 to wszystko pieknie wyszło. to co potegowało to piłowanie to poprostu była osłona ktora darła o łancuch( w sumie to na odwrót) nie mam tam juz z 1,5 cm osłony ale... ;D poprawiłem to, nasmarowałem łańcuch, wyregulowałem i pilowanie ucichło. To ze blokowało koło to nie była kwestia zacierania sie silnika tylko poprostu ktos kiedys włozył aluminiową podkładke do skrzyni biegów. Zabezpieczenie ja wytarło i resztki weszły w zeby(co tłumaczy dlaczego podczas odpalania blokowało mi sielnik ktoregos tu razu) zmieliło i podczas robierania na dnie mialem mase grubych opiłków zrulowanych. Patrzyłem po karterach i zauwazyłem doslownie wyżłobione kartery przez podkładke zabezpieczajaca w swóch miejscach(na dwóch wałkach) Wymierzyłem luzy kupiłem podkladki złożyłem i elegancko chodzi teraz. Juz z ojcem (on na mz 150 ETZ) zrobiliśmy prawie 60 km. Dokręcałem apke do 8 tys ze dwa razy i wszystko fajnie chodzi. na zakończenie dziekuje wszystkim za pomoc. specjalne podziekowania dla pitera ;D (za naprowadzenie mnie na odpowiednia strone motoru xD) Temat do zamkniecia.

Hehe cieszę się że się przydałem i mogłem w jakimś tam stopniu pomóc

Z kolei w moim przypadku juz nie jest tak różowo;/ Znowu czeka mnie docierka

_________________

"Normalni unikają ryzyka, a nienormalni stale go poszukują..!"

A juz wiesz co u ciebie??

No wiem rozebrałem dziś cylek i się okazało że przytarty i wszystko od nowa nowy cylek i docirka . nie miałem takiego farta jak ty

_________________

"Normalni unikają ryzyka, a nienormalni stale go poszukują..!"

to ze przytarty to nie szkodz. jezeli masz zniszczona tuleje czujesz pod palcem gory i doliny to wtedy oddaj do szlifu
a tak to złóz i jeździj. Jezeli ci blokuje kolo jak u mnie to radze rozebrac silnik. nie jest trudno ale trzeba pamietac o znakach naprzyklad dostosowujac walek wyrownawczy do wału. łozyska wymien i podkladki na nowe i bedzie smigal. Tam nie ma sie co popsuc na zebatkach i wałku. popatrz. I daj znac co i jak.

Tylko wiesz ja wiem że to jest wina tłoka i musze zrobic szlif bo czuć pod palcem "dolinę" i ten tłok tak napuchł ze teraz sie ledwo co rusza w tym cylku takze to była tego wina

_________________

"Normalni unikają ryzyka, a nienormalni stale go poszukują..!"

Ej panowie kto napisał pierwszą odpowiedź w poście gdzie napisał może łańcuch nasmaruj może wez go naciągnij :P tez chce specjalne podziękowania :D:D

_________________


http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Gilera/GSM_50/88100