Witam, otóż jest problem ( bosz... kolejny) z moją Apką Rally. A więc, jadę sobie, jadę, wszystko jest ok, powoli zaczęło coś stukać, ale było bardzo słabo słyszalne. Po powrocie do domu zaczęło strasznie coś walić w silniku (jak by tłukł młotkiem, dosłownie!). Nie mam pojęcia co jest nie tak, odpala, ciągnie tak jak wcześniej... Co może być przyczyną ? Nie miałem za dużego dostępu do narzędzi, odkręciłem dekiel, luzów tam nie ma, wszystko równo chodzi... Czekam na jakieś propozycje.

Pozdrawiam!

_________________

Aprilia RS '05 & Rally sztunt maszin

Może coś sie poluzowało albo któreś łożysko wali.

Weź wszystko w przekładni podokręcaj. Też mi kiedyś tak waliło, waliło i jak jechałem na trening to mi coś się urwało, walnęło w przekładnię(zrobiło spory otwór w karterze). Okazało się, że zębatki od rozrusznika mi się odkręciły...
A też zaczynało się od małych stuknięć:P

Jutro z rana sprawdzę, zobaczymy. Silnik kilka dni temu był u mechanika, wymieniał uszczelniacze, łożyska są teflonowe s6 założone...

_________________

Aprilia RS '05 & Rally sztunt maszin

coś pewnie sie poluzowało jak to powiedział sony551,

sprawdź i napisz jak nie to będziemy myśleć dalej.

Ok, sprawdziłem... Teraz to ostro wali, trzęsie się. Więc to mogą być łożyska? Bo wał raczej chyba nie...

_________________

Aprilia RS '05 & Rally sztunt maszin