Witam opiszę całą historię od czego się zaczęło.

Pierwsze odpalenie skuterka w tym roku było dopiero około 22 marca skuterek chodził pięknie. Przyspieszenie miał jak zawsze B.dobre inne skutery bez szans v-max 55 (ale na to już mam patent aby rozwijał większe prędkości) w rocznice śmierci Jana Pawła II jechałem do kolegi by posprawdzać rolki pod pewną górkę wyjechałem z prędkością 50km/h (zaznaczam że to nie byle jaka górka tylko spory pion) po wymienieniu rolek z 4.5g na 6.9g skuterek zaczął jeździć dziwnie więc wróciłem do 4.5 i wszystko grało ale już nie jechał taką prędkością pod górke tylko 40/45 km/h . Co gorsza kolega miał taki klej w sprayu do pasków by nie ślizgały i to bym mój najgorszy wybór :/ od kąt tym popsikałem po pasku skuter jeździ tragicznie z dnia na dzień coraz gorzej :( tak jak by mu brakowało chęci do życia. Wyczyściłem wszystko (mam taką nadzieję) i nadal nic coraz gorzej :/ teraz pod górkę jadę 15/20km/h co jest troszkę żmudne i rozpędza się do tych 55km/h jak by mu się nie chciało. Może wstawię za jakiś czas filmik. zaznaczam że jak jest zimny nie jest tak źle przyspiesza dobrze ale pod górkę traci całą moc. (kompresja jest dobra, wszystko dobrze po zakładane, Gdzie szukać wad ?)

Ja miałęm taki przypadek podobny jak ty ze zmudnie sie rozpędzał (a gazior i wszystko było wyczyszczone)przyczyną była wywrócona rolka. Sprawdz to.

piotrek1525, sprawdzę to wszystko jutro i jeszcze raz wszystko dokładnie przemyję czymś mocniejszym

Do gaźnika też będzie można zaglądnąć

bo gażiora nie czyściłeś po zimie??

nie ale po zimie jeździł idealnie tak jak napisałem

_________________

Yamaha JoG next zone

1000-konne wolnossące biturbo, dolnozaworowe-dohc, rzędowe-v8 na gażniku wielopunktowym z cykatorem na bulgotnicy