Witam. Jestem w trakcie docierania(34 km DONE xD) A więc tak, gdy go odpalam, czekam z 2 min, az sie lekko podgrzeje. Siadam za kierownicą, daje gaz, a on nie chce jechac, tak jakby łapał i puszczał, nawet na 3/4 manetki tylko go szarpie lekko, a nie chce jechac, więc musze sie odpychać nogami. Gdy przejedzie ok. 30m Załapie i zaczyna jechac, ale podczas jazdy tez ma takie zrywy i popuszczenia. Co to może byc???

Masz ssanie automat ?
Bo ja np. w mojej maladze mam ssanie automat to też nie ważne czy zimna czy ciepła to jak ruszam muszę dać full manętkę (ledwo jedzie) i tak przez jakieś 30m (do tego mocno kopci) a potem jest wszystko ok
Być może to samo jest u ciebie.

_________________

Polski lockerz. Zapraszam do rejestracji

Mam tak samo jak Patrick dopiero jak się zagrzeje idzie normal.

_________________


http://www.forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=142770
http://www.youtube.com/watch?v=RlJe_jZ0 ... ideo_title

Zła regulacja gażnika, też mam takie przerywanie, dam pełna manetkę skuter kręci na najwyższe obroty ale nie rusza z miejsca, załapuje po kilku metrach.

Skoro kręci obroty a nie jedzie, to nie przez gaźnik ....

_________________

Piszę poprawnie po polsku
SPRZEDAM ROXA

Po prostu w miejscu nie daje wystarczającego napięcia na ssanie i nie może się ono wyłączyć-jest to normalne.

_________________

Gdy jade, poprostu mam uczucie, jakby pasek mu przeskakiwał, albo sprzęgło nie łapało. Ps. ssanie automat- CPI Formula R. Nie wiem, poprostu jutro sproboje go rozebrac, odpalic i zobaczyc, czy przeskakuje czy nie.


Btw, przed przerwą zimową, gdy skuter był na chodzie, tak nie było. Poprostu odrazu dzida i jechał elegancko.

to ssanie tak jest u mnie przez jakies 50m tak pruka i nie ma sily za bardzo a pozniej burza