Posiadam Malaguti f12 od pewnego czasu odrazu jak go odpale zimnego dobrze idzie do pierwszego postoju zatrzymam sie na swiatłach a on nie ma siły ruszyc, przez 50m jedzie 10km.h pozniej byle jak ale sie rozpedza do 50-60km/h i to jest v-max wczesniej leciał normalnie 70-80. Możliwe ze to jest wariator ? Rolki mam prawie nowe 4g sprezynki sprzegła +30 i centralna troche twardszą ale nei wiem jaka. Dzwon sprzęgła mam jeszcze fioletowy. POMOCY !!!

Jak dzwon fioletowy to do wymiany

_________________

http://www.facebook.com/KubaStunt - SPRAWDŹ TO!!

ale ten dzwon juz da 100% normalne przyspieszenie?:D

że dzwon jest fioletowy to nie znaczy że jest do wymiany! Miałem nowy dzwon i po 200km się zrobił fioletowy. Jak wydech fioletowy się robi to też do wymiany??-.-

A jak Ci się to stało że zaczął tak jeździć.

_________________

Rozpoczynamy projekt .
http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t ... sc&start=0 zobacz:)

Mam to samo co ty:) Normalnie jezdzilem motorem vmax 70 a potem postal kilka dni. Jechalem do sklepu ( 2km) i szedl jak burza. Zgasilem wracam a on nie chce jechac. Wyczyscilem gaznik i kupilem nowy zawor membranowy i jest juz troszke l;epiej ale to jeszcze nie to. Okjazalo sie ze mam ( ze nie mam ) okladzin na sprzegle. Jak kupie sprzeglo to napisze czy jest lepiej.

oby to nie sprzegło , hmm nic sie nie stało majstorwałem przy gaźniku i rolkach a ogolnie on nie byl w najlepszym stanie ogolnie... raz idzie dobrze a 20 razy źle, na skrzyzowaniu to lipa bo cale skrzyzowanie jade 1-5km/h

jeszcze jedno jak podniose tylne kolo to skuter idzie jak szalony zbiera sie w 1 sekunde poprostu ma mula jak jest na nim obciazenia co to moze byc ?