zmienilem cylek, zaznaczylem sobie na łancuszku najwyzszy punkt, teraz gdy zakładam łancuszek(magneto na pozycji T, wałek poprawnie ustawiony wobec lini głowicy) jest w innej pozycji niz przedtem, czy to ma znaczenie ? czy wystarczy ze magneto jest na T i wałek dwie dziurki wobec lini głowicy a jedna na samej górze?

tzn. przeskoczył o kilka pól

Ja na łańcuszku nic nie zaznaczałem , ostawiłem magneto i wałek we właściwej pozycji.Potem tylko ustawianie zaworów i docieranko
edit:
możliwe ze jak był luźny łańcuszek to przeskoczył

ustaw to od nowa : magneto w pozycji t , dwie małe dziurki na wałku ustawione wobec lini głowicy, ustaw zawory i składaj.

No to tak zrobiłem, ale niestety nie odpala, dziwnie buczy gdy przyciskam. co robić ?

jak buczy?
rozrusznik? jak kiedyś wsadziłem cyl 65 do made in china to rozrusznik nie dawal rady i buczał
jakie dałeś luzy na zaworach ?

więc tak u góry ustawiłem zawór na 0,05 a na dole się nie da włożyć dobrze szczeliniomierza, nie wiem co jest grane, nie wejdzie mi cały pasek szczeliniomierza.
Rozrząd dobrze ustawiony, magneto na T, dwie dziurki na równi z linią głowicy, jedna na samej górze więc jest ok.
Nie wiem co jest z tym dolnym zaworem, nie wiem co zrobic.

Edit:
P.s nie wiem ale na dodatek nie ma paliwa w filtrze, a w baku jest.
Czyli tak jakby nie zasysało paliwa.

podciśnienie podłączyłeś? zassij się za nie i niech trochę zleci
trudno mi powiedzieć co jest z tym dolnym zaworem ale musi być ustawiony inaczej sie nie da

chodzi o ten wężyk do króćca ssącego ? bo takowy podłączyłem do króćca.

no to zassij się za wężyk żeby paliwo szybciej doszło do gaźnika,nie potrzebne to ale jak nie dochodzi to po co go męczyć

jeszcze jak masz nie ustawiony zawór to nie ma kompresji i nie ma paliwa

- i tu popełniłeś błąd. Na górze ma być znak "W"

http://www.forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=72201

ja tak ustawiłem, bo wszędzie jest że ma być tak że dwie dziurki równolegle z linią głowicy(pod tymi małymi dziurkami są takie kreseczki) a jedna wielka na samej górze.
Zresztą macie fotkę jak ustawiłem u siebie.

Paliwo już dochodzi i udało mi się wyregulować dobrze zawory lecz dalej nie odpala. Co moze być ?

A i rozrusznik nie kręcił, czasem cos strzelało gdzieś w rozruszniku albo tam gdzieś w kablach. Poza tym aku już pada i będę musiał z kopki.
Może mam mu wlać paliwo do dziury (tam gdzie kruciec wchodzi) ?